Forum Replies Created
-
AutorWpisy
-
trumpetteCzłonek
Zastanawiam sięczy był tu juz taki temat-wiec jesli był-to sorki.
Ale może by założyć coś takiego, żeby każdy wpisywał swoje ulubione utwory, bądź co ostatnio ze smacznych muzycznych dań słyszał?
Klasyka, rozrywka, big bandowe, trąbkowe, nie trąbkowe, wokalne…Różne!
Można przez to wpaść na mnóstwo fajnych kawałków i ciekawych nowych aranżacji starych standardów przecież 🙂Może zacznę, skoro tu jestem już ;P
Emilie Claire Barlow- Air Special
(sekcja rytmiczna i ten głos poprostu rozwala, świetny miks róznych kawalków w aranżu big bandowym:] )Arturo Sandoval
Hot House ( Cuban American Medley, The Rythm Of Our World), kawałek Brassmen`s HolidayRoy Hargrove (nieprzecietny groove :P! Ale płyta z Christianem McBridem, Stephen Scott Trio-kawałki
Parker`s Mood,
Yardbird Suite)Cafe del Mare- SALSA- havana Lounge musica de Cuba
Afro-Cuban Jazz Project „Campina”
Dewey SquareCount Basie big band- „I`ve got the world on the string”
Stan Getz (z Astrud Gilberto) „Only trust your heart”
trumpetteCzłonek=>Marcin
Co rozumiesz przez „gniecenie mocno palcami na tłoki”???
Nie możesz używać siły przy graniu! Jeśli chodzi Ci o trudniejsze miejsca (podejrzewam,ze chodziło Ci o 16 stki na przykąłd w jakimś szybszym tempie) to nie chodzi o siłę…
To jest kolejny problem,który moze warto poruszyć…. sprava techniki w palcach. Większosc spraw sie rozwiązuje,jesli cały cięzar trąbki przeniesiesz na lewą rękę!!! Prawa zostaje odciązona,w zwiazku z tym lepiej chodza palce,ważne,zeby jeszcze tłoki wciskać do końca. Ale nie rozumiem o co chodzi dalej z tym „gnieceniem mocno palcami na tłoki”???
wytłumacz,proszę.trumpetteCzłonekPrzede wszystkim ROZCZYTUJ NOWE RZECZY WOOOOOOOOLNO!
W tempie, w którym dasz radę zagrać nuemr spokojnie od poczatku do końca. Nie przyspieszaj tam gdzie łatwiej,i nie zwalniaj tam,gdzie pojawiają sięszybkie przebiegi. W wolnym tempie więcej rzeczy „rejestruje się” w mózgu. 10 razy zagrasz tak i to da lepszy efekt niż zapierniczanie z pomyłami całymi godzinami. poza tym ćwicz utowry kawałkami. Zwróć uwagę na trudniejsze miejsca.
jesli Ci to ułatwi sprawę,a masz dostep do jakichś klawiszy,najpierw sobie zagraj na nich,bedziesz wiedzieć jak coś brzmi,a na trabie będzie łatwiej zagrać. niektórym to czasem jest potrzebne,na przykąłd w poczatkowych latach grania.
pozdrawiam i powodzenia 🙂trumpetteCzłonekNie wiem co to znaczy „produkować dobrych trębaczy”, ale powiem tak:
jeśli już uda się dostać komuś do Igora we Wrocławiu gość potrafi świetnie wyczuć ucznia i podchodzi bardzo indywidualnei do każdego. Nie mówi wszystkim tych samych rzeczy. I wypatrzy totalnie przez niektórych profesorów nie zauważalne problemy,a kazdy jakieś tam ma. Poza tym grając przy Igorze naprawę nabiera się chęci do pracy.
Co do Katowic znam tylko sytuacje na jazzowym,więc nie umiem powiedziec.
Krakowa raczej bym nie polecała na przykład…trumpetteCzłonekNo własnie! chodzio rozwój! i na przykład jak jakiś fajny motyw czy Twój czy „zapożyczony” wpadnie Ci w głowę to albo go wykorzystujesz potem w róznych solówkach,albo na jego podstawie budujesz też coś innego.
Ćwiczenie „michałków” dosć dużo daje. pod warunkiem,ze nie wpada się potem w tą pułapke,że gra się tylko to…trumpetteCzłonekej,Artek-przyjedź na lekcje to Ci pomogę 🙂
zresztą myśle,ze zapluwanie powinno niedługo minąć :]
kwestia przyzwyczajenia się do dobrego ustawienia,uddechu,zadęcia, sposobu artykulacji. Trudno z basu przesiąść się na trąbkę 😉trumpetteCzłonekGeneralnie polecałabym raczej coś z Shilke,albo Selmera,ale jak do 2 tysiecy i jak tyle niegrałes na poczatku będzie dobra Yamaszka,bo naprawdę to jest w porzadku instrument. Grałam na niej od trzeciego roku gry nauki, poradziła sobie i wtedy i na dyplomie i na wstępnych.Zarówno z klasyką przez kilka dobrych i ciezkich lat jak i w jazzie i rozrywce. W sumie..przy Selmerze trzeba byłoby się bardziej nameczyc,a tu chodzi o optymalnosć,z tego co widze. Czwórka z yamahy. tak jak chłopaki mówili… 4335 jest naprawde z sam raz. i rozrywkę naprawde gra sie na tym wygodnie. Bez strasznych szaleńst w potędze dźwięku,ale warto.
trumpetteCzłonekjesli chodzi o jazz jest ich sporo….
Generalnie Sandoval i Ferguson. Świetnie grają zarówno w wiekszych i mneijszych zespołach,solowo. Sandoval ma sliczny dźwięk i przecudnie ciągnie frazy,a u Fergusona często bardziej podoba mi się jego aranżacji tych samych standardów. Obydwoje potwornie zachwycają grą w muzyce latynowskiej.
Jesli chodzi o klasykę bardzo podoba mi się styl gry Wyntona Marsalisa, choc w jazzie słuchac go nie za bardzo lubię.
Z czystej klasyki mogłabym godzinami słuchać Igora-wykladowca z Wrocławia :>
No i typowy matowy dźwięk trąbki, harmonia do granic możliwosci niemalże.. Piotr Wojtasik :] -
AutorWpisy