- This topic has 8 odpowiedzi, 7 głosów, and was last updated 16 years, 2 months temu by .
-
Wpisy
-
Prawda jest taka że dostajesz to za co płacisz. Sam wiesz że nawet na polmuzie można grać. Do produkcji trąbek używa się różnych stopów i to one determinują w duzej mierze barwę i cenę. Tania trabka = kiepska blacha. Zazwyczaj począkujący trębacz nie jest w stanie wydobyć z nistrumentu pełnego, ładnego brzmienia i na trąbce wysokiej klasy brzmi tak samo jak na instrumencie szkolnym. Podejrzewam że takie osoby mówią że Stagg jest równie dobry jak Yamaha 4335. Wg. mnie wspomniana Yamaha to zupełnie inna klasa. Miałem okazje grać na kilku egzemplarzach 4335 i kazdy był bardzo udany. Proponuje Ci poprobować kilka trąbek. Jeśli nie będziesz słyszał różnicy pomiędzy Stagg’iem a Yamahą kup Stagga. Udany egzemplarz Stagga będzie miał intonację i pracę tłoków porównywalną do Yamahy … tylko to brzmienie 😉
Polecam Yamaha 4335
Bardzo przyzwoity instrument za niewielką kasę – dobra mechanika, brzmienie w porządku, bardzo „wygodna w rękach”, i jeszcze dobrze wygląda (jeśli to ma dla Ciebie znaczenie).
No nie jest to może Monette :), ale za te pieniądze nie kupisz nic lepszego.
Stagg to straszna kaszana – taka zabawka zblizona budową do instrumentu muzycznego (miałem okazję się o tym przekonać).
Pozdrawiam!siemka!
Radze ci kupić yamahe. za te 2 tyś nie znajdziesz nic lepszego>Generalnie polecałabym raczej coś z Shilke,albo Selmera,ale jak do 2 tysiecy i jak tyle niegrałes na poczatku będzie dobra Yamaszka,bo naprawdę to jest w porzadku instrument. Grałam na niej od trzeciego roku gry nauki, poradziła sobie i wtedy i na dyplomie i na wstępnych.Zarówno z klasyką przez kilka dobrych i ciezkich lat jak i w jazzie i rozrywce. W sumie..przy Selmerze trzeba byłoby się bardziej nameczyc,a tu chodzi o optymalnosć,z tego co widze. Czwórka z yamahy. tak jak chłopaki mówili… 4335 jest naprawde z sam raz. i rozrywkę naprawde gra sie na tym wygodnie. Bez strasznych szaleńst w potędze dźwięku,ale warto.
ja gram na yamaha4335g i jest super dobrze stroi i tak dalej. kup a nie pozalujesz
Poradźcie mi. Zamierzam po kilkuletniej przerwie wrócić do regularnej gry na trąbce. Kiedyś skończyłem szkołę muzyczną I i II stopnia na tym instrumencie. Trąbkę miałem wypożyczoną ze szkoły, nawet nie pamiętam jaką. Po skończeniu szkoły, gdy musiałem zwrócić instrument, grałem przez kilka lat w orkiestrze na bardzo kiepskiej trąbce POLMUZ – na kupno innej wtedy nie było mnie stać. Teraz, po ok. 8 latach przerwy zamierzam wrócić do trąbki (muzyka klasyczna, ewentualnie rozrywkowa w małym zespole). Oczywiście nie zaczynam od zera bo przez te 8 lat nie rozstawałem się z instrumentem choć grywałem dość nieregularnie. Mogę na nią przeznaczyć maksymalnie ok. 2000 zł. Doradźcie mi co kupić. Miałem niedawno w ręku trąbkę niezbyt renomowanej firmy STAGG. Słyszałem o tych trąbkach bardzo różne opinie – od kiepskich aż do bardzo pochlebnych (podobno dobry stosunek jakości do ceny). Mnie na tej trąbce grało się nienajgorzej (może dlatego, że w porównaniu z POLMUZEM każda jest dobra) choć z górą było nienajlepiej, co może też być skutkiem braku treningu lub zbyt głębokiego ustnika. Wstępnie myślę o zakupie jakiejś YAMAHY z serii standard. Słyszałem jednak opinię, że YAMAHA za ok. 2000 nie jest lepsza od STAGGA za 700 – 800 zł. Doradźcie mi na co się zdecydować.
PS. Co sądzicie o trąbce Yamaha YTR 4335G ?
- You must be logged in to reply to this topic.
