Forum Replies Created
-
Wpisy
-
gratuluję, ładnie sobie poradziłeś, warto jest chwalić się wynikami swojej pracy, życzę dalszych sukcesów
Marioo, za 5 tys możesz kupić świetny instrument. Nie, wypowiem się na temat Conna bo nigdy nie grałem na żadnej trąbce tej marki. Yamaha robi dobre szkolne modele. Natomiast wyższe, np. YTR6 to żadna rewelacja i w dodatku nie warta swojej ceny (bo kosztuje chyba ok. 6000 zł – być może się mylę). Na nową Xeno na pewno 5 tys też nie wystarczy.
Uważam że za tą cenę kupisz na pewno świetną używaną trąbę (oczywiście trzeba szukać i nie dać sobie wcisnąć rupiecia). Proponuję rozejrzeć się za używanym Stradivariusem (te trąbki z przed ok 5 czy 6 lat na prawdę świetnie się trzymają).
Yamaha 83** to też świetna trąbka.
Może Schagerl, też robi świetne rury, ale ich cena przekracza 8 000, nie wiem co można za 5 klocków dostać.
Ogólnie polecam poszukać używany instrument a to niestety wymaga ostrożności i cierpliwości. Decyzja natomiast należy do Ciebie.Jeśli można to nazwać występem to brałem udział w jednym z programów telewizyjnych z orkiestrą dętą. W 30 osób w ciągu minuty weszliśmy do busa z instrumentami i zagraliśmy w środku. Oczywiście fajna zabawa, bo program był na żywo. Cóż, w telewizji wygląda to ładnie i w ogóle…. ale próby i przygotowania to jedna wielka nerwówka i zamieszanie 😉
Oczywiście nie udzieliłem żadnego wywiadu ani nikt nie podawał tam mojego nazwiska.
Warto było powiedzieć koleżankom i kolegom przed programem żeby oglądali mnie na żywo w telewizji i wszystkim się to podobało:)ale rysa!!
Zawsze myślałem że sakshorny mają zastosowanie tylko w orkiestrach dętych a tu proszę…… ma jeszcze inne zalety 😀
Pozdrawiam wszystkich sakshornistów!No właśnie, to nazwisko spotykałem nie raz – na lekcjach harmonii, grałem kilka utworów z orkiestrą dętą opracowanych też przez K. Sikorskiego (chyba tego samego albo jakaś zbieżność nazwisk). Nigdy jednak nie słyszałem o takim koncercie na trąbkę 🙁
dobry off topic 😀
Ja spędzam wakacje z trąbką. Jadę na II Letnią Akademię Trąbki a w sierpniu na VI Janowieckie Interpretacje Muzyki. No a w międzyczasie trafiają się chałturki 🙂Krzaku, bez obrazy ale o czym Ty za przeproszeniem pierniczysz, tzn o czym piszesz????
W ogóle nie wiadomo o co Ci chodzi, wyraź się jaśniej to może ktoś zechce spróbować odpowiedzieć. To tak jakbyś spytał czy zupę je się nożem czy widelcem albo nie wiem co (kurde teraz nie znajdę już głupszego porównania).
Tzw przedęcia na trąbce B są właśnie szeregiem alikwotów od dźwięku b. A jeśli umiesz grać coś na trąbce to nie pytaj jak to się robi tylko graj i nie zastanawiaj się nad tym tylko dmuchaj. Twoje ciało samo się kiedyś tego nauczy bo nikt nie mówił ci co musisz zrobić (co napiąć a co rozluźnić) żeby złapać piłkę a za którymś tam razem udało Ci się.
A jeśli chodzi Ci o coś zupełnie innego (ale nikt chyba jeszcze tego nie zrozumiał bo jak widać nie pojawiła się dotychczas żadna odpowiedź na twoje pytanie) to spróbuj wypowiedzieć się jaśniej o co dokładnie chodzi.
Przepraszam jeśli Cię to uraziło ale z Twoich innych postów wynika że grasz na trąbie ładnych parę lat w OSP a zadajesz kolejne pytanie pozbawione (jak dla mnie przynajmniej) jakiegokolwiek sensu.
Teraz czekam na lincz 😀Byłem na koncercie Lindberga w Filharmonii Krakowskiej – grał cudownie i nie żałuję wydanej kasy na bilet. Jest świetnym puzonistom ale przede wszystkim genialnym muzykiem. Słuchałem nagrań tego artysty ale na koncercie się przekonałem że jest unikalny. Na żywo słychać i widać jak on czuje tą muzykę, jak zachowuje się na scenie – od razu można było zauważyć że on jest po prostu do tego stworzony.
A co trzeba zrobić żeby być tak jak on??…… nikt chyba nie odpowie bo po prostu się nie da, a na pewno nie wystarczy powiedzieć jak układać usta, oddychać, trzymać puzon, stać z nim, jak ma pracować język. Każdy człowiek jest inny pod względem muzycznej wyobraźni i nikt inny nie będzie tak czuł i interpretował muzyki jak on i dlatego nikt nie będzie taki jak on, może być tylko lepszy lub gorszy – ale to już subiektywna ocena słuchaczy.
Ja np chciałbym grać technicznie jak Nakariakov, mieć skalę jak Ferguson i w ogóle wiele innych rzeczy którymi wyróżnia się każdy dobry trębacz. Ale nie chce być taki jak żaden z nich bo to niemożliwe do osiągnięcia. Cale życie wzorem dla mnie będzie M. Andre czy Marsalis ale nie chce ich kopiować. Chce mieć własny styl i coś charakterystycznego w sobie żeby ludzie akurat mnie znali i mój koncert pamiętali dłużej niż inne.
To oczywiście marzenia które nie muszę się spełnić ale ja w ten sposób podchodzę do sprawy.