Edward Deskur: Stara szkoła obsesyjnie zorientowana jest na omijanie kiksów a nie na granie muzyki.

Kwestionariusz portalu brasserwis.pl wypełnił waltornista Edward Deskur, były waltornista Opery w Zurichu, aktualnie mieszkający w Polsce i  koncertujący na całym świecie specjalista od rogów historycznych.

W jakim wieku rozpocząłeś grę na waltorni?

11

Kto był Twoim nauczycielem?

Samuel Cifonelli, nauczyciel szkoły podstawowej w USA.

Gdzie się kształciłeś? Podaj szkoły do jakich uczęszczałeś

Eastman School of Music w Rochester, NY USA (Verne Reynolds) oraz Conservatoire Royal de Musique de Liège, Belgia (Francis Orval)

Jaka jest metodologia Twojej pracy? (W trakcie całego procesu: od rozgrzewki do końca ćwiczenia)

Codziennie inaczej, według potrzeb i możliwości. Nie mam rygorystycznej metodologi, ale zawsze zaczynam spokojnie z dzwonkami (bell tones), potem arpedżio raz legato, raz artykułowane, potem szybkie skoki oktawowe (legato), potem głośne ćwiczenia zatkanymi tonami, potem długie tony.

Jaki jest Twoim zdaniem najważniejszy aspekt techniki wykonawczej na waltorni?

Inteligentne kształtowanie każdego tonu trzymając wysoką jakość dźwięku aż do końca. Normalnie chodzi o dzwonkach (bell tones).

Jaka szkoła gry na waltorni jest Tobie najbliższa?

Europy Środkowej, czyli Alexander 103/1103, bez vibrato w normalnym przypadku. Dzwonki gramy przy prawie każdym tonie, czyli bez brzmienia jako “elegancki klakson”, który trzyma dźwięk bez kształtowania tonu.

Jaki jest Twoim zdaniem poziom gry na waltorni w Polsce?

Bardzo różne. Oprócz parę wyjątkowych gwiazd, większość gra na poziomie lokalnym a nie światowym. Rzadko słyszę rozpoznawalny styl grany przez całą grupę. To mógłby być poprawione przez warsztaty, gdzie podstawowe zasady grania w grupie są przedstawione i ćwiczone – a nie tylko wśród studentów.

Jak oceniasz generalnie system edukacji muzycznej w Polsce?

Z wyjątkami na ogół w słaby. Szkoły podstawowe powinny rozszerzyć ofertę i organizować więcej wycieczki na koncerty i opery.

Jak oceniasz poziom nauczania gry na waltorni w Polsce?

Z wyjątkami najczęściej słaby. Stara szkoła obsesyjnie zorientowana jest na omijanie kiksów a nie na granie muzyki.

Jakie aspekty w nauczaniu gry na waltorni powinniśmy skopiować ze szkół w innych krajach?

Kultywowanie muzykalność naturalną. Granie naturalnie jak śpiewamy naturalnie. Więcej praktyki grania w zespołach. “Learning by doing” zamiast “Learning by learning”.

Co Twoim zdaniem można by zrobić, aby popularyzować w Polsce waltorni i napisaną na ten instrument literaturę?

Podwyższyć poziom grania w zawodowych orkiestrach, bo tylko wysoka jakość przekona i inspiruje. Konkursy dla kompozytorów.

Jaki jest Twój ulubiony typ repertuaru na waltornię?

Klasyczny od Haydna do Beethovena.

Jaki jest Twój ulubiony utwór na waltornię?

Konzertstück Schumanna

Na jakiej marce waltorni grasz i dlaczego?

Współczesny róg: Alexander 1103. Jest wszechstronny i mając długi leadpipe ma lepsze niskie tony od innych  mi znanych rogów.

Naturalny róg: Ewald Meinl Sr. Model Halari. Ma optymalny dźwięk, który się mocno odróżni od współczesnego rogu.

Barokowy róg: Ewald Meinl Sr. Model Haas z 1740 r. Ma stosunkowo małą czarę głosową i jasny przebijajacy dżwięk. Jest optymalny dla muzyki barokowej.

Masz jakiś pomysł aby poprawić BRASSerwis i uczynić go bardziej użyteczny waltornistom?

Za mało znam stronę. Ale później będę mógł coś powiedzieć.

Więcej na temat: Edward Deskur, kwestionariusz, waltornia

Polub nas na Facebooku

Uwaga: Przeglądając stronę akceptujesz naszą Politykę Prywatności BRASSerwis.pl 2001 - 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.

lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?