- This topic has 5 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 15 years, 7 months temu by coolman.
-
AutorWpisy
-
07/03/2007 o 22:03 #13454coolmanParticipant
Witaj Marcinie,
Myślę, że Tomasz Stańko powinien odpowiedziec na Twoje pytanie co do porównania tego co usłyczałeś z tym czego Cie uczą w szkole:) Ja nie czuję sie kompetentny i nie śmiałbym wypowiadać się w sprawie muzyki Tomasz Stańki. Jest wspaniałym trębaczem Jazzowym i chylę czoło…:) jeżeli podobał Ci sie koncert Tomasza Stańki to myslę , że o to chodziło.Jeżeli zaś chodzi o moje osobiste odczucia względem klasyki:
Trzeba rozdzielić troszaczkę kwestię na sprawy warsztatowe i na wykonywanie muzyki klasycznej.
Jeżeli chodzi o sprawy warsztatowe to uważam , że klasyka z rozrywką idą w parze- zadęcie , oddech sprawy techniczne- gamy , pasaże i inne to żeczy bez których trębacz zarówno rozrywkowy jak i klasyczny nie poradzą sobie. Róznice pojawiają się w późniejszym etapie- kiedy zaczynamy wykonywac konkretne utwory lub brac udzial w koncertach klasychnych lub jazzowych. W tym mijscu należałoby się opowiedziec po jednej ze stron. Raczej nie realne jest połączenie tych charakterystyk na dobrym poziomie.U mnie przeważyło zamiłowanie do Big-Bandów , improwizacji i wszystkiego co wiąże się z Jazzem i muzyką rozrywkową.Tak jest do tej pory.Nie zmienia to faktu , że często powracam do ćwiczeń staccato, pasaży i innych ćwiczen z lat liceum muzycznego.To są bardzo ważne lata w edukacji trębacza i dlatego powracam do nich żeby uzupełnić braki:)Jeżeli chodzi zaś o utwory klasyczne- lubie słuchać i podziwiam trębaczy klasycznych i nie próbuje ich naśladować:) To są inne muzyczne klimaty a ja wybrałem Jazz choć częściej gram muzykę rozrywkową.Gdyby jednak była możliwość grałbym jak najczęściej Jazz 🙂
08/03/2007 o 21:03 #13453mkrolCzłonekOczywiscie tez uwazam T. Stanko za niezwykłego muzyka; Dziękuje za odpowiedz na frapujące mnie pytanie:)
[quote]
coolman napisał(a):Gdyby jednak była możliwość grałbym jak najczęściej Jazz :)[/quote]
I prawidłowo:):):) 🙂 🙂
17/08/2007 o 09:08 #13455bras_ewCzłonekCo do połączenia jazzu i muzyki klasycznej. Co prawda znam w zasadzie tylko jednego trębacza, który potrafi zagrać wg mnie znakomicie i w stylu jazzowym i klasycznym: W. Marsalis. Ta niewielka liczba świadczy o tym, że takie połączenie jest bardzo trudne, ale da się:D!! Czytałem kiedyś wypowiedź Marsalisa na ten temat powiedział, że trębacz jazzowy musi umieć zagrać klasykę bo jazz się z tego wywodzi natomias muzyk klasyczny niekoniecznie potrafić grać jazz. Z czego to wynika?? czy z tego co pan napisał: oddech, wydoycie dźwięku, technika itd.? czy może jest jakiś inny powód o którym nie słyszałem? proszę o odp. ! Pozdrawiam!
Nazywam się Seweryn, mam 19 lat, w październiku zaczynam studia na drugim wydziale AM w Katowicach, na trąbce gram od 2000 roku!! Pozdrawiam jeszcze raz i czekam na odp.!01/09/2007 o 17:09 #13450mkrolCzłonekMam pytanie do Pana w związku z muzyką klasyczną. Jestem bardzo ciekawy jak rozumie ja człowiek na codzień zajmujacy się muzyką rozrywkową. Czy po latach pewne nawyki w wykonywaniu jazzu zmieniły w Panu postrzeganie, granie klasyki?
A dlaczego mnie to ciekawi: otóż- byłem kiedyś na koncercie Tomasza Stańko (znałem go tylko pod tym kątem, że jest trębaczem jazzowym i obca mi była jego muzyka oraz gra). Spodziewałem sie czegos w rodzaju „poukładanego” jazzu typowego dla (wczesnego:P) Marsalisa. Bardzo zaskoczyła mnie technika i ogólnie sposób gry na instrumencie Pana Stańko – zupełna odwrotnośc tego czego uczą mnie w szkole (miałem wrażenie, że nie potrafi zagrac „normalnie”:P oczywiście wiem,że duzo muzyków szuka „nowego brzmienia”) 😮 Trochę mnie to zdziwiło, choc koncert bardzo mi sie podobał .
Marcin Król, lat 18 ,Legnica
01/09/2007 o 17:09 #13457coolmanParticipantWitajcie, co do sprawy Miles Davis- W.Marsalis……tego nie ma co komentować….Miles któtko mówiąc nie lubił Wyntona.Ocena Milesa nie wpływa na to kim jest w dniu dzisiejszym Winton,Jest wspaniałym Muzykiem.Świetnym techniiem i jak się wydaje dobrym człowiekiem.I jest JEDYNYM MUZYKIEM który wydał jednego roku dwie płyty- klasyczna i jazzową i obie mają stus złotej!!!! to genialne:)
Oczywiście niegdy nie grał jednago dnia równocześnie koncertów jazzowy i klasycznych …. myślę że nawet jednego miesiąca. Połączenie tych dwoch rodzajów muzyki na wysokim poziomie jest bardzo trudne ale to nie oznacza, że muzyk klasyczny nie może sobie „pojazzować” i jazzmen „poklasycyzować”. Uważam , że dobrze byłoby gdyby muzycy próbowali róznych stylów.
Utarło sie że jazzmani potrafią zagrać jakkolwiek klasykę a klasycy nie potrafią jzzu…..
to bardzo proste…. każdy jazzmen przeszedł ( choć w niewielkim stopniu ) szkołę klasyki a prawie żaden klasyk nie przechodził szkoły jazzu , chyba że własnie w tym kierunku był zaineresowany.( i stał się jazzmanem :):):) )
Więc wychodzi na to że każdy jazzmen był ( zanim stał się jazzmenem) klasykiem a żaden klasyk nie był jazzmenem zanim stał sie klasykiem…….
takie trochę zwiłe tłumaczenie ale myślę , że tu jest sedno sprawy- edukacja. Myślę , że powinno się to odbywać troszkę inaczej.
To znaczy:
każdy trębacz powinien do pewnego momentu przechodzić kształcenie podstawowe ( bliższe muzyce klasycznej) – do momentu ustabilizowania spraw technicznych- zadęcia, oddechu itd.
Później w zależności od zainteresowań trębacza powinien zgłębiac jeden rodzaj nie pozostawiając innych. Czyli jeżeli ktoś uwielbia klasyke to doskonali się w tym kierunku ale pozostaje w kontakcie z innymi rodzajami grania z naciskiem oczywiście na klasykę.
I odwrotnie , szlifuje swoją jazzową duszę mając kontekt z klasyką.
Myślę, że wszystkim wyszłoby to na dobre…….01/09/2007 o 17:09 #13456RadekssCzłonekCo do charakteru muzyki Wyntona marsalisa jest wiele odmiennych ocen. Wiekszosc jednak krytykow na swiecie negatywnie wypowiada sie o nim. Przeczytajcie sobie autobiografie pana Mailsa Davisa co on na ten temat sadzi… pozamiatane (wydaje mi sie ze to w autobiografii)
sprawa dyskusyjna jednym stwierdzeniem…pozdr 🙂
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.