- This topic has 41 odpowiedzi, 19 głosów, and was last updated 14 years, 11 months temu by Anonim.
-
AutorWpisy
-
17/02/2007 o 18:02 #3197TomasoCzłonek
a mnie na przykład ustawienie przesunęło się samo i znajduje sie obecnie odrobinę na lewo 🙂
Ale słyszałem opinie, że lustro to wróg każdego trębacza 😀
Coś w tym jest, bo mimo wszystko najważniejsze jest to żeby grało się dobrze (chodzi o własne subiektywne odczucie), a nie to żeby wyglądało dobrze. Nie mówię, że trąba przykładana prostopadle nie wygląda lepiej od ułożenia „klarnetowego”, ale nie jest to najważniejsze
Pozdrawiam
18/02/2007 o 14:02 #3205jazzmanCzłonekLustro to wspaniała żecz każdego trębacza. Zadęcia nie ustawia się na wygląd tylko jak komu się wygodnie gra, a lustrem tylko się kontrolujesz np.czy anzas się zozciąga w czasie grania przedęć. czy dociskasz itp A skala trębacza zależy od jego predyspozycji
pozdrawiam jazzman i życzę wytrwałości w ćwiczeniu
20/02/2007 o 10:02 #3207michas2005ParticipantJa mam jeszcze jedno pytanie:
W książce Lutaka było napisane żeby przykładać ustnik 1/2 na 1/2. Co o tym myślicie? 🙂———————————————————-
Ja gram na wysuniętej szczęce i ustnik opiera się na dolnej wardze i 2/3 ust jest na dole.
Słyszałem że ustnik ma się opierać na górnej wardze i 2/3 ma być na górnej.TO JAK W KOŃCU MA BYĆ NIECH KTOŚ MI POWIE!!!!!!!!!!!
😕20/02/2007 o 10:02 #3204markCzłonekJeśli będziesz grać świetnie nikt Ci nie zarzuci nieprawidłowości. Są to przedewszystkim indywidualne sprawy. Ale jeśli nie grasz idealnie… biada trafić pod czujne oko profesora:)
Poza tym nieprawidłowości mogą wynikać też z niewłaściwie dobranego ustnika, jakiś anomalii w budowie aparatu, nieprawidłowych proporcji w umięśnieniu warg.
Ja bym jednak polecał dążyć do symetrii. Możliwe że to właśnie pomoże w poprawie skali, brzmienia itp.07/03/2007 o 22:03 #3209swingCzłonekDrogi Krzaku,
Właśnie jestem po lekturze całego wątku Zadęcie i uważam, że chyba masz całkierm przyzwoitą tą skalę. Kilka słów jak to jest ze mną. Przede wszystkim gram, a raczej pogrywam na trąbie kompletnie amatorsko i z zamiłowania. Moje pierwsze doświadczenia z muzyką zaczęły się w 7 klasie podstawówki. Poszedłem do szkoły muzycznej na przesłuchanie bo chciałem grać na gitarze. Przesłuchanie było OK.
Wyszedł do mnie po przesłuchaniu jakiś nauczyciel i powiedział tak, na gitarę to nie mamy miejsca, ale popatrzył na moje usta i powiedział, że mógłbym grać na trąbce. Wtedy byłem młody i głupi i powiedziałem, że nie chcę. W średniej szkole w drugiej klasie przyszedł kiedyś na lekcje gość ze szkoły muzycznej i powiedział, że on w Pałacu Młodzieży prowadzi orkiestrę dentą i szuka chętnych do gry m.in. na trąbce. Wtedy nie byłem już taki głupi no i zgłosiłem się. W ten sposób przez prawie 2 lata grałem na trąbie w orkiestrze dętej. Niestety przyszedł okres matury egzaminy na studia i trzeba było dokonać wyboru – wybrałem maturę i studia. Trąba niestety poszła w odstawkę chociaż fascynacja instrumentem i chęcią grania pozostała. Tak minęło od tego czasu 25 latek i od ok. trzech miesięcy wróciłem do pogrywania na trąbie (nadmienię, że mam skrzydłówkę z tłoczkami obrotowymi WELKLANG, która liczy sobie ze 25 wiosen, albo i trochę więcej). Trudno mi w ogóle powiedzieć jakie mam staccato i czy w ogóle je mam, ale moja skala zaczyna się od f pod pięciolinią i kończy się na f2 (w porywach g2), a ćwiczę w zależności od czasu od 2 do 4 dni w tygodniu po 1 do 2 godzin. Gram same gamy oraz ćwiczenia na poszerzenie skali oraz trochę próbuję grać jakieś utworki i kawałki, które mam w nutach z lat grania w orkiestrze.
Trochę się rozpisałem, ale myślę, że ta historyjka da ci lepsze samopoczucie i pewności, że twoja skala jest OK. Po prostu ćwicz i wszystko będzie OK. Ja też w miarę możliwości ćwiczę. Acha, nadmienię jeszcze, że wcześniej jak i do tej pory grałem na polskim ustniku chyba poltonowskim o oznaczeniu 11. Od tygodnia za doradztwem trębacza, który prowadzi sklep z instrumentami, używam kopii bacha 1 i 1/2C firmy GEWA i powiem tak, że skala mi się ani nie zwiększyła ani też nie zmniejszyła, ale za to brzmienie, ton jest o niebo lepszy.
To tyle, pozdrawiam i życzę sukcesów,
swing
😆10/02/2008 o 13:02 #3169krzakParticipantElo
Zmieniam zadęcie,ponieważ grałem :połowa ustnika u góry i połowa na dole,a teraz chce grać 1/3 u góry i 2/3 na dole.Tylko wyjechałem na tydzień i gram na samym ustniku.Co o tym sądzicie??Co powininem ćwiczyć na ustniku żeby zmienić zadęcie?tylko długie dżwięki??troche nudne 🙁 (może nie zmienie zadęcia,bo nie wziąłem go z domu 😀 )10/02/2008 o 13:02 #3210zgred_16CzłonekJa radziłbym nie kombinować bo było wielu trębaczy co zmienili zadęcie i potem przestali grac ja bym radził poradzić sie jakiegoś naprawde doświatczonego trębacza który ma doktorat itp itd :hammer:
21/03/2008 o 15:03 #3190krzakParticipantAle dawno tu nie zaglądałem ;D
Śmieszy mnie to co napisałem ponad półtora roku temu ;]
Podsumowując jednym zdaniem,nie ma po co kombinować z ustami jak wystarczy tylko ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć ;] i powoli rozszerzać skale.Z perspektywy czasu widać że skala idzie w góre 😉Pzdr 4 all
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.