- This topic has 41 odpowiedzi, 19 głosów, and was last updated 15 years temu by Anonim.
-
AutorWpisy
-
01/08/2006 o 22:08 #3199barteq_bmCzłonek
Zgadzam się z Bluesem
To wlasnie mamy grac jak najbardziej naturalnie. Ja uważam, że nie ma to wiekszego znaczenia jak przykładamy ustnik. Byle był przy ustach i już. I sądzę, że nie jest tak bardzo ważne w jaki sposób trzymamy trąbkę, jak ją przykładamy, jak dmuchamy (oczywiście są jakieś granice) ale najważniejsze jest to żeby grać muzykę i żeby było to efektowne i już.
Mnie np nie podoba się w jaki sposób gra Nakariakov, przykłada trąbkę pod takim kątem jak to był klarnet i jeszcze przechyla głowę.
Ale jego nikt się nie czepia bo jest wielkim trębaczem i wymiata przede wszystkim technicznie.
Pozdrawiam,
Bartek03/08/2006 o 20:08 #3203JAZZtrombaCzłonekNakariakov to Nakariakov..gwiazdom wybacza sie błędy.. A co do przesuwania ustnika to mój jest troche na prawej połowie ust i na początku grało sie bardzo dobrze. Problemy pojawiły sie właściwie dopiero ostatnio… dźwięki „w górze” zaczynają się rwać i skala jest słabsza.. i problem z legatami. Tak sobie myśle..moze nie wykorzystuję całej powierzchni ust? Gram dzien „na prosto” i narazie ciężko…:-( skala do f2, dźwięk jeszcze z powietrzem.. ale legata są.. i dość łatwo przychodzą. Nie wiem czy jest sens sie przestawiać… Może warto dla efektu za jakieś hmm…3 tygodnie?
Pozdrawiam!
04/08/2006 o 02:08 #3186krzakParticipantJeśli gra Ci sie lepiej to sens jest,a wydaje mi sie że skala z czasem też przyjdzie tylko trzeba ćwiczyć.Ja na przykład jak przesunąłem ustnik tak na chwilę to wygrywałem u góry jakieś piski na boku 😀 ja nie przesunąłęm ustnika na dół po pierwsze dlatego bo jak wróciłem z wakacji od razu musiałem grać dobrze ponieważ były próby i jakiś wyjazd,po drugie troche powiększyłęm sobie skale przez naciąganie ust a nie przyciskanie i przez granie górnych gam.A po terzecie mamy dużo dobrych trębaczy i góra narazie nie jest mi potrzebna a wszczególności gdy się gra na drugi głoś 😎 niestety wszyscy grają pierwszy tylko ja zostałęm.Bardziej przydałby mi sie dobry ton.POzdro
04/08/2006 o 11:08 #3176DeboschCzłonekJa radze nic nie kombinować, tylko ćwiczyć. No chyba, że nikt was nie ustawiał specjalnie albo ustawił bardzo dziwacznie.
Sam gram na boku i nie sądze żeby mi to w czymś przeszkadzało. Tak mi jest wygodnie i sam z siebie nie zamierzam się przestawiać żeby mieć ustnik na środku, chyba że pod okiem porządnego „profesora” który mnie przekona że tak będzie lepiej.=> krzak
CO to są górne gamy?04/08/2006 o 12:08 #3174klonpiotrCzłonekWitam! Też gram na boku 😀 , im wyższe dźwięki tym bardziej zjeżdżam w prawo i lekko na dół . Uzębienie ma w tym chyba największy udział [ jak pewnie w większosći osób grających na boku ] .
Co do tego grania na boku to wizualnie byle amator nie zwróci na to uwagi , więc nie ma się czym zbytnio martwić . „Zwykli śmiertelnicy” patrzą na to jak muzyk ogólnie wygląda i częściej negatywne wrażenie powoduje osoba grająca jak na klarnecie i to chyba jest większy problem 😀04/08/2006 o 12:08 #3200barteq_bmCzłonekJa np też mam ustnik troche na boku (delikatnie w lewo). I zauważyłem dopiero gdy grałem na trabce 2 lata. Nikt się mnie specjalnie nie czepiał i nie czepia, że właśnie tak gram i tak jest mi wygodnie. Być może wynikną z tego kiedyś jakieś problemy ale jak na razie nie martwie się na zapas.
Kiedy będę musiał przestawić go na środek, bo ktoś mnie do tego przekona podając sensowne argumenty to będę ćwiczył aż będzie mi wygodnie grać na środku i już.
Nie każdy jest taki sam i właśnie z tąd są te różnice.
Pozdrawiam,
Bartek04/08/2006 o 13:08 #3187krzakParticipantGórne gamy czyli gamy w wysokim rejestrze…(Chyba można sie domyślić) 😮
04/08/2006 o 18:08 #3193BluesCzłonekKrzaku, co masz na myśli, pisząc, że zwiększyłeś sobie skalę przez „naciąganie ust”?? Trochę podejrzanie mi to brzmi… 😛
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.