- This topic has 41 odpowiedzi, 19 głosów, and was last updated 14 years, 11 months temu by Anonim.
-
AutorWpisy
-
05/07/2006 o 21:07 #3179mactrCzłonek
Cześć!
A dlaczego zmieniasz „zadęcie” (jego zmiana nie kończy się na przesunięciu ustnika)? Źle Ci się gra tak, jak jest, czy tylko chcesz, żeby było tak, jak w „mądrych” książkach?
Pamiętaj, że na takim kombinowaniu wielu się przejechało – jeśli nie masz doświadczenia (czyt. nie znasz dobrze swoich możliwości) i kompetentnego pedagoga, to możesz sobie tylko wiele problemów pogłębić.
Przesuwanie ustnika to w ogóle jest nie zbyt prosta sprawa, jeśli nie masz ku temu wyraźnych powodów, odpuść.Pozdrawiam!
06/07/2006 o 07:07 #3182krzakParticipantDobrze zmieniam przesunięcie ustnika,ponieważ kolega który gra w wojskowej orkiestrze powiedział,że gdy ustnik będe miał niżej to zyskam na skali,dżwięku i stacatto. Dopiero minął dzień i niewiem czy gra mi sie lepiej,dlatego ,że nie mam przy sobie trabki
06/07/2006 o 07:07 #3196bart1234CzłonekA czy ten Kolega jest cudotwórcą???
Raczej lepiej nie kombinować. A to dość śmieszna teoria,że gdy obniżysz ustnik poprawią Ci się wszystkie aspekty gry na trąbce.06/07/2006 o 08:07 #3183krzakParticipantMoże i nie jest,ale troche już gra na trąbce to napewno wie.Zresztą nie tylko on mam jeszcze drugiego kolege z sekcji który też przesunął ustnik w dół,i skale ma o do g3,a miał do e3.Może też mi sie uda 😎
06/07/2006 o 08:07 #3184krzakParticipantMoże i nie jest cudotwórcąale dość długo gra na trąbce,i ma dośc duze doświadczenie.Mój drugi kolega z sekcji tez przesunął ustnik niżej i ma skalę do g3 (albo wyżej) a miał do e3.Może mi też sie uda (trzeba zaryzykować)
06/07/2006 o 09:07 #3178StudentCzłonekWitaj
Przyznam, że teoria którą podzielił się z Tobą twój kolega z wojskowej orkietry jest nad wyraz interesująca. Napisałeś, że Twój kolega ma wieloletnie doświadczenie i dlatego, z pewnością ma rację. No wiec wyjeżdzając z taką teorią, że gdy przesuniesz troche ustnik w doł ( troche tzn ile? metr, 20 centymetrów,3 mm??) to zyskasz na staccato oraz na skali i dźwieku… skąd ten kolega to wymyślił ??
Nie będę się tu juz dalej rozwodził tylko… powiem, że może zastanów się przez chwile czy ten Twój kolega czasami nie ma bardzo dobrego oddechu oraz dobrze umięśnionych mięśni ust oraz twarzy nie wspominając już zapewne 1000-cy godzin ćwiczenia i może właśnie dlatego gra to g3?? …a nie dlatego, ze sobie przesunoł ustnik o 2 mm…
06/07/2006 o 12:07 #3171AdamParticipant[quote]
krzak napisał(a):
Może i nie jest cudotwórcąale dość długo gra na trąbce,i ma dośc duze doświadczenie… …Może mi też sie uda (trzeba zaryzykować)[/quote]Gdyby Twoj kolega miał na nazwisko np: Cecocho, Niepiekło, Dziewior, Pawłowski, Gryń, Mulak etc. to przyznałbym Ci racje bo to są ludzie „profesorowie”, którzy mają „doświadczenie”…
I jeśli, zauważyliby że w Twojej grze jest jakiś błąd niespowodowany brakiem systematycznej pracy to napewno zasugerowali by jakąś zmiane.
Jeśli wydaje Ci się że zmianą zadęcia lub ułożenia ustnika poprawisz sobie skale to się bardzo mylisz…
krzak – mam takie zapytanie jak długo grasz na trąbce oraz co jest nie tak w Twojej grze że chcesz coś zmieniać?
Moje drugie pytanie jest następujące ile ćwiczysz na trąbce…?Grzegorz Leczkowski powiedział kiedyś cyt: „Masz jakiś problem z graniem to poćwicz przez najbliższy miesiąc po 5h dzinnie (z głową oczywiście) jeśli po tym miesiącu nadal będziesz miał problem to można się zastanowić jak temu zaradzić”
06/07/2006 o 14:07 #3185krzakParticipantGram 3,5 roku,Staccato mam dosyć dobre,dżwięk jest za to nie ciekawy i skala do d3 (czasem e3).No walsnie przypomialo mi sie,ze mowil ze najwazniejszy jest oddech :)Na trąbce ćwicze 1,30h do 2h dziennie.I myslisz,że jak bym gra 5h dziennie to miabym wyższą skalę??
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.