Oliwki do tłoków

[Blues]

Z mojego nikłego doświadczenia wynika, że oliwki generalnie niewiele się od siebie różnią. Chociaż może faktycznie zależy w jaki instrument się je wlewa 😀 , bo ja na przykład mam trąbkę, która chyba jeszcze pamięta czasy przedwojenne(a przynajmniej tak wygląda 😀 ) i nie mam problemów typu docieranie się tłoków…
W zasadzie, to chyba dla każdego instrumentu inna oliwka jest dobra.

Ale do rzeczy: ja miałem styczność tylko z trzema oliwkami:
pierwsza, to była jakaś tania oliwka, której nazwy już nie pamiętam, ale nie było to nic specjalnego. Dość długo na tym jechałem(bo tylko to było w sklepie 😕 ) i często kupowałem nową, bo szybko się kończyła…
Kiedyś sobie kupiłem (nie w moim zabitym dechami mieście oczywiście) Olejek Conn’a. byłem z niego zadowolony, jest on o ile dobrze pamiętam trochę gęstszy od innych oliwek i mi przynajmniej starczył na długi czas.
Ostatnio kożystam z Yamachy(teraz to jest w sklepie 😎 ), ale całe szczęście służy ona mojej trąbce i to dość dobrze.

A tak trochę poza tematem, to nie wiecie ile kosztuje przesyłka jak się kupuje u zygmunta oliwkę??
A jeszcze propo zygmunta, co sądzicie o tym:

http://www.music-concept.pl/product_info.php/cPath/21_86/products_id/84

[K.Sandoval]

Ja osobiście używam oliwki FAST i jest ona rewelacyjna! Tłoki chodzą świetnie. Chodź do starych trąbek może być trochę za rzadka. Ale u mnie jest super. Oliwka ta ma jednak jedną wadę. W Polsce jest strasznie droga. Kosztuje ok. 30 zł, a USA można ją kupić za 3$ !!! Ale i tak polecam ją wszystkim!

[mactr]

Witam!

La Tromba i długo, długo nic. 🙂

Yamaha, Bach i Getzen jakoś się nie popisały…

Pozdrawiam!

[Adam]

Fast zdecydowanie.

Kiedyś kupiłem La Trombe ale zapach, który wydziela (hmm banany? 😮 ) Jakoś mi nie odpowiada.

Fast nie „śmierdzi” ; dość rzadka więc w starszych instrumentach może już tak dobrze nie działać, w Schilke spisuje się doskonale.

A tak żartem:
Pewnie jak dodam że oliwka poprawia barwe, skale i intonacje to popyt na nią wzrośnie o 150% 😆 😆 😆
– oczywiście to żart 😀

[hinaski]

Zwykła La Tromba rzeczywiście ma dość mocny charakterystyczny zapach, natomiast T2 tej firmy ma mniejszy i ładodniejszy zapach i co chyba najważniejsze ma świetne właściwości jezdne. Jest rzadsza od zwykłej la tromby dzieki czemu tłoki smigają. Polecam sobie i innym…
pozdrawiam

[Student]

No właśnie La Tromba… kiedyś „nieopatrznie” kupiłem tą oliwkę ale… tak intensywny smród jaki wydzielała ( też słyszałem, że ma ona zapach bananowy….chyba starych bananów) był nie do zniesienia dla mojej rodziny 😀 nie wspomne już o tym, jak grając w orkiestrze nikt nie chciał przedemną siedzieć i to wcale nie dlatego, że grałem głośno 🙂
Słyszałem, też o oliwkach o zapchu truskawek, brzoskwiń itp. spotkaliście się z czymś takim?

[Debosch]

Osobiście stosuje T2 La Tromby – bije yamahe na głowe.
Ja tego nie czuje, ale moja mama mówi, że nie za ładnie pachnie.
Ale bananów to wcale nie przypomina – jeżeli juz to raczej nie sa to banany Chiquita 😉
Zresztą jak chcecie mieć ładniejszy zapach to czy nie wystarczy dodać kilka kropel perfum? Śmieszny pomysł – jak wypróbuje to napisze ^^

[Radekss]

Nie chce powielac wypowiedzi innych ale powiedziec musze ze mi zapach la tromby nie przeszkadza :D:D:D nie wiem czy pogodze sie z moja innoscia 😛

chce wszystkich ostrzec.(zaznaczam ze to moje osobiste zdanie… :):) ) niegdy juz nie kupie bacha !!!! jest wstretna i kosztuje za duzo. Sobie pomysle ze la trombe mam za 16 a bacha za okolo 30 to mnie sciska ( sknerus jeden!!!!)

takze drodzy trebacze uwazajcie !!!

hmmmmmm ahh te banany 😀 😎

yyyyy nawet lubie banany nie tylko czikity 😛

[Autor]

Wpisy