- This topic has 3 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 15 years temu by .
-
Wpisy
-
Ciekawi mnie wasza opinia o waltornistach w profesjonalnych orkiestrach – filharmoniach, operach itp. Znalazłem taki wykaz na stronie waltornia.pl
http://www.waltornia.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=42&Itemid=98
Osobiście uważam za bardzo dobrą sekcję z NOSPRU, Varsovii czy Filharmoni Narodowej, ale także cenię pojedynczych waltornistow z wielu innych orkiestr. Niestety poza tym uważam generalnie poziom za kiepski i niewystarczający do wykonania poematów strausa czy romantycznych symfonii typu mahler, bruckner. Moze ktos byl ostatnio w którejś z filharmoni i napisze cos na ten temat???Witam! Nie jestem waltornista lecz trebaczem, ale 22 lutego bylem na koncercie w Filharmonii Krakowskiej na koncercie z cyklu”ars amanda”. Oprocz trebacza(p. Mulaka) i puzonisty gral takze waltornista Mirosław Płoski. Wykonywał „Koncert na róg Es-dur KV 447” W.A.Mozarta. Zadziwila mnie lekkosc z jaka grał, kunszt oraz precyzyjne trafianie w dzwieki(nie kiksy jak u wielu waltornistow np. bylem na koncercie filharmoni sopockiej i sluchanie tamtych waltornistow bylo traumatycznym przezyciem:/)Pozdrawiam tobb
Może nie tylko doświadczeni zawodowi, mogą pięknie grać? Jestem w młodzieżowej orkiestrze dętej, gram od roku. Nie gramy tak pięknie jak w filharmoni, ale mamy dopiero 3 lata. Zero zysków. Czysta przyjemność. I jak na 3 lata to uważam, że poprostu, za kilka lat, nasza muzyka będzie bardzo podobna, do tej, którą grają w filharmoni.
ogolnie uwazam ze waltornisi i wogole muzycy w polce to sa biedni zakompleksieni ludzie. i to atmosfera jaka stwarzaja wplywa potem na ich gre. ale to jest za duzo do tlumaczenia. to chyba ma cos wspolnego z Nasza Polska , nasza mentalnoscia. ogolnie jest to smutny obraz czlowieka.ale moze to sie zmieni. w mlodych nadzieja.
- You must be logged in to reply to this topic.