- This topic has 30 odpowiedzi, 12 głosów, and was last updated 17 years, 7 months temu by michas2005.
-
AutorWpisy
-
10/06/2007 o 01:06 #4334arek72Członek
Witam. Ja całe życie gram na suchych ustach, ale jak np. spocisz się ( no chyba że się nie pocisz ) i wargi stają się mokre a nie masz czasu ich wytrzeć to co wtedy ?? Tak jak napisał bart1234 przeprosisz i wyjdziesz bo nie zagrasz ?? Ten problem jest tylko w twojej głowie. Zgodziłbym się ze stwierdzeniem że mogą zbyt słabo wibrować usta – wtedy dźwięk może być nie taki ale mokre wargi ?? Ty chyba przeczytałeś wszystkie publikacje na temat ” techniki gry ” bo jesteś strasznie pewny siebie i jak widać – nieomylny już sam nick świadczy o tym. Powodzenia w rozwiąywaniu problemów innych, nie znam cię i ty nie znasz mnie więc nie oceniaj kto jakim jest trębaczem jeżeli go nie słyszałeś.Pozdrawiam
10/06/2007 o 06:06 #4328dr.marcin1CzłonekWitaj.Ja nie oceniam Pana pod nickiem arek72 pod kątem bycia wspaniałym trębaczem.Być może takim jest.Ale trzeba rozróżnić kwestię bycia wspaniałym muzykiem od bycia nauczycielem.Pan prof.Dziewior bez wątpienia jest jednym z najlepszych muzyków poważnych w Europie,ale on potrafi nauczyć dobrego frazowania,równego grania ładnym dźwiękim itp.ale jeśli chodzi o problemy techniczne związane z dmuchaniem w trąbkę to moim zdaniem nie potrafi lub też nie chce pomóc.Mogłoby to wynikać z jego naturalnych zdolności(budowa zadęcia),które powodują ,że z pewnymi problemami nigdy taka osoba w swojej karierze się nie spotkała.Co do grania suchymi ustami to wcale nie jest tak ,że one mają być idealnie suche,chodzi w tym wszystkim o lepsze trzymanie zadęcia w czasie grania,więc należy zwrócić szczególną uwagę właśnie na przyłożenie.Niestety nawet tacy niekwestionowani mistrzowie jak Armstrong czy Gillespi mięli ze sobą chusteczki na scenie.I co oni w pauzach robili?Wycierali usta i ustnik,aby pierwsze przyłożenie było suche.A robili to dla tego ,że przy technice grania na sucho co jakiś czas właśnie tam pod ustnikiem robi się mokro i powstaje dyskomfort.Poza tym moje wypowiedzi nie świadczą o przeczytaniu wszystkich książek na ten temat,tylko z mojego własnego doświadczenia.Gram Panie kolego prawie 30 lat na trąbce i przeżyłem już problemy z graniem na sucho i na mokro,problemy z wyćwiczeniem dobrej kondycji,staccato,legatto,dobrej skalii itp.Moja pewność siebie wynika z tego,że ja się już z tymi problemami borykałem i je u siebie rozwiązałem.Więc to ,że ktoś jest Bogiem u siebie na uczelni jeszcze o niczym nie świadczy.A tak ogólnie rzecz biorąc zadziwia mnie brak pokory do tego instrumentu.Wszyscy myślą ,że są mistrzami świata,a trąbka potrafi dać naprawdę w kość.No i najbardziej dziwi brak merytorycznej dyskusji na ten właśnie temat,tylko atakowanie się.Może więcej wiedzy na forum a mniej typowo Polskiej zajadłości,że ja wiem lepiej bo jestem np.profesorkiem na uczelni.Pozdrawiam.
10/06/2007 o 18:06 #4335arek72CzłonekWitam. Nie jestem jak to nazwałeś ” profesorkiem na uczelni „a z prof Dziewiorem miałem właśnie dlatego najwięcej kłopotów że nie umiał mi pomóc bo jak napisałeś potrafi muzycznie nauczyć jak nikt, dźwięk ma jak mało kto ale nie wie jak to zrobił ( tu zgoda w 100 % ) i musiałem sam sobie pomagać dlatego wiem jak to jest. Poza tym o czym my tu dyskutujemy ?? Ty cały czas stawiasz za przykład trębaczy rozrywkowych a widziałeś żeby jakiś klasyk miał chusteczkę ?? Oczywiście napiszesz pewnie że Nakariakov wyciera usta rękawem. Owszem sam widziałem i to prawda. Nie jestem wspaniałym trębaczem jak napisałeś z przekąsem, niewielu jest takich w naszym kraju. A co do pokory wobec instrumentu to dziwnie brzmi w twoich wypowiedziach, bo to właśnie w nich jej nie widać. To że ty rozwiązałeś problemy u siebie to super, ale nawet słowem nie wspominasz że nie wszystkim taki sposób ich rozwiązywania może spasować. Przecież każdy jest inny i jeden może grać na sucho inny na mokro, jeden ma ustnik na środku inny na boku ale jedno jest pewne – bez dmuchania nie ma grania. Poza tym właśnie wymieniajmy poglądy a nie atakujmy się wzajemnie bo to do niczefgo nie prowadzi. Nasze metody widać po naszych uczniach i to niech będzie płętą naszego niezbyt miłego starcia. Może moja wina, może mogłem w inny sposób rozpocząć tą dyskusję, ale …… nie zacząłem. Pozdrawiam serdecznie
10/06/2007 o 19:06 #4336StudentCzłonekHej
Bardzo się ciesze, ze w końcu na to forum trafiają ludzie, którzy mają dobry kontakt z trabką i doświadczenie. Musimy jednak wszyscy pamietać a czesto o tym zapominamy, ze kazdy z nas jest innym i na każego BEDZIE działa COŚ INNEGO! Jeśli to sobie uświadomimy to bedziemy wymieniac się radami, dyskutować ale nikt nie bedzie za wszelką cene przekonywal innych do swojego. I chyba tu bedzie cały problem rozwiazany. Nie obrazajmy, nie krytukujmy po prostu napiszmy swoje zdanie i w ramach tego dyskutujmy.
do AREK72:
Wszystko wporzadku skoro masz doświadczenie i rozumiesz pewne sprawy to napisz co myślisz na temat problemu kolegi, który założył ten temat zaciśnietej góry. Sam jestem ciekaw jake masz rady w rozwiazaniu tego problemu. Wszyscy chetnie skorzystamy.POzdrawiam.10/06/2007 o 21:06 #4337dr.marcin1CzłonekWitaj arek72.Co do sposobów rozwiązywania problemów:ja się staram tutaj na forum przekonywać ludzi do pewnych uniwersalnych zasad,które moim zdaniem powinni stosować trębacze od folkloru,przez klasykę aż po rozrywkę i jazz.Owszem granie na suchych czy na mokrych ustach jest sprawą indywidualną,ale przecież o tym pisałem,że ktoś kto ma mocno rozwinięty aparat może grać na mokrych i jest to wręcz wskazane,natomiast ktoś kto ma słabe mięśnie twarzy i cienkie usta powinien się kierować ku ustom suchym.I to jest moim zdaniem pewna zasada której powinni się trzymać absolutnie wszyscy,żeby móc wogóle grać.Kolega trębacz87 napisał że ma problem z graniem dołu i góry,czyli tak jakby nie mógł wykorzystać 2/3 możliwości instrumentu.Poza tym suche usta pomogą mu w graniu jakże specyficznym jakim jest orkiestra dęta,gdzie trzeba grać często w marszu.Ja nie należę do osób chowających jakieś urazy,wręcz lubię się zaprzyjaźniać z takimi ludźmi mającymi inne zdanie,bo przynajmniej nie jest nudno.Nie lubię się kłucić.Być może masz inne podejście do wielu spraw związanych z graniem,ale jak mamy wymieniać uwagi to życzyłbym sobie logicznych argumentów,logicznie uzasadnionych.Wtedy dyskusja będzie ciekawsza i może się od siebie czegoś nauczymy.Pierwsze koty za płoty.Pozdrawiam Cię arek72 i życzę samych sukcesów w edukacji trąbkowej.
11/06/2007 o 05:06 #4338arek72CzłonekDo Student.
Skoro studiujesz ( chyba że nick jest tylko taki sobie ) to pewnie już wiesz dużo na ten temat. Przede wszystkim kolega napisał że ćwiczy piano. Nie wiem jaki czas na to poświęca ale jeżeli tylko tak ćwiczy to skąd ma się wziąść forte, nie jest do niego przyzwyczajony. Jak zaczyna grać solo to zaczyna bardziej dmuchać i wargi zaczynają mniej wibrować stąd płaski i cichy dźwięk. Polecam ćwiczenia na ustniku, zaczynając od powtarzawnia dźwięku z pianinem i oczywiście zwracając uwagę na dźwięk, który powinien wychodzić z ustnika czysty bez syku powietrza. I tak przez całą dostępną skalę. Potem też na ustniku glissanda ( w miarę możliwości oktawowe ) ale na pełnym brzmieniu tak żeby nie było w nich załamania powietrza ( do góry i w dół i tak po pół tonu w dół i w górę ) polecam zeszyt cwiczeń Stampa. Trudno opisać ćwiczenia dla kogoś kogo się nie słyszało, może problem tkwić całkiem gdzie indziej np. w niesystematycznym ćwiczeniu i całe pisanie poszło się. Gordon np. poleca ćwiczenie co drugi dzień żeby włókna mięśni twarzy mogły się zregenerować ( jak w kulturystyce ) inni polecają ćwiczenie codzienne. Myślę że wszystkie sposoby prowadzą do sukcesu kiedy będą stosowane systematycznie, bez większych przerw. Ustnik kolegi jest o.k. Schilke 17 to duży ustnik ( może nawet za duży ). Ja np. nie mogę grać na schilke bo mi nie pasują ranty i profil kociołka ale jak komuś odpowiada to o.k.
Polecam też ćwiczenia Sebastiana Sołdrzyńskiego ale to już dla bardziej zaawansowanych trębaczy jest w nich wytłumaczone jak ćwiczyć i jest płyta demo. Oczywiście temat jest o wiele obszerniejszy ale co pisać ?? Nie mam pojęcia jak ćwiczy kolega, ile ćwiczy. Wszyscy moi uczniowie ćwiczą te sposoby na ustniku i mogą niektórzy nie grać technicznie, ale w całej dostępnej przez nich skali grają zarówno piano jak i forte. Pozdrawiam serdecznie11/06/2007 o 08:06 #4339trebacz87CzłonekWitam. Tak też właśnie mi się zdawało że usta nie są przyzwyczajone do mocnego dzwieku i nie są w stanie przyjac tyle powietrza :/ ……… zeszyt ćwiczeń stampa mam i też gram z niego ale nieregularnie, tak samo cw. Sołdrzyńskiego… ale ostatnio ze szkoły dokszycera ćwicze … No mi schilke ustnik odpowiada rant , co do wielkości to nie potrafie sobie dobrac , juz tyle ustnikow mialem … ale musze miec „miekki” rant bo np yamaha 17C4GP na której grałem kilka dni temu za ostry rant miala i wżynała mi się w usta po dłuższym graniu , ale dźwiek był duzo wiekszy niz na moim i dużo łatwiej sie grało… grywam na ustniku zawsze przed rozgrywaniem sie , wlasnie glissanda, długie dzwieki itp. czasem wychodzac z dolnego rejestru glissandem przerwie sie dzwiek i to zazwyczaj w podobnym miejscu , nie wiem dlaczego …
Pozdrawiam11/06/2007 o 19:06 #4340arek72CzłonekWitam ponownie.
No właśnie to przerwanie lub załamanie dźwięu to problem. Trzeba tak uaktywnić wargi żeby na całej długości glissanda brzmiał tak samo. Niestety nie jest to łatwe bo jakaś czestotliwość może sprawiać kłopoty, ale ćwiczenia na ustniku ( dłuższe ) pomogą. Widzę że ustniki masz zawsze duże bo 17 GP też jest duży. Z ustnikami zbyt dużo nie kombinuj, jak ci dobrze leży to zostaw, niektórzy zawodowo grający mają ustniki od fanfary ( polskie ). Zacznij codziennie ćwiczyć Stampa ( lub własne ćwiczenia oparte na tej technice ) Naprawdę dużo dają. Oczywiście nie są to jedyne ćwiczenia jakie należy ćwiczyć. Stamp to ćwieczenia na rozegranie a nie przed rozegraniem. Na nich się rozgrywaj i potem graj. Ćwicz też na samych ustach ale nie za dużo bo to męczy usta, ale w ten sposób będziesz wiedział czy obydwie wargi drgają jednakowo, kontroluj to w lustrze czy wargi nie zachodzą na siebie ( to też ważne bo będzie się dźwięk przytykał w górze ). Pozdrawiam serdecznie. -
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.