- This topic has 9 odpowiedzi, 7 głosów, and was last updated 16 years, 7 months temu by .
-
Wpisy
-
marsz mendelsona 🙂
Słyszałem ze mozna grac taki angielski utwór „Pomp to chrustmace” (to nie jest dokładna nazwa). Ale kiedys na ślubie grałem w duecie Preludium Champentiera. Bardzo ładnie wyszło:)
Witam!
Cholera, dobrze byłoby rozpowszechnić na ślubach, pogrzebach i innych tego typu chałturach jakieś nowe kawałki. Do ślubu (na wyjście) wcisnąć coś szybszego i „radosnego” z baroku (z klawesynem na przykład), a na pogrzeb coś wolnego i podniosłego (też barok) zamiast tej przybitej „Ciszy” – wielu się już ona przeżarła.
W ogóle jestem za tym, żeby wprowadzić w „branży ślubnej” swoisty koncert życzeń – ludziska zamawiają sobie z wyprzedzeniem jakiś ulubiony kawałek, a trębacz przygotowuje go sobie spokojnie solo albo z klawiszem jakimś – wszystko oczywiście za sporą dopłatą :)…
Jeśli chodzi o pogrzeby, to ciekawie by było gdyby trębacze mieli przygotowaną jakąś pulę utworków i żałobnicy mogliby sobie wtedy coś pod siebie z owej puli wybrać.Ot taka sobie beztroska refleksja :).
Pozdrawiam!
Osobiście to bym chciała żeby mi zagrano One Moment in time ahh 🙂 hehe
POtwierdzam marsz mendelsona. 😀
[quote]
ewelina90 napisał(a):
Osobiście to bym chciała żeby mi zagrano One Moment in time ahh 🙂 hehe[/quote]Witam!
U kuzynki na ślubie grałem ten kawałek gdy wchodziła do kościoła ze swoim wybrankiem… 😎
Nie powiem, bardzo ciekawy kawałek… 😉 no i pasuje do uroczystości – przecież ślub to 'One moment in time^^’ 🙂Na komunię tradycyjnie 'Ave Maria’ (Gounod) 🙂 fajnie jest się ugadać z organistą żeby zagrał akompaniament… (no chyba że ślub jest 300 km od domu… 😛 )
Pozdrawiam!
P.S. Do trąbki w stroju Bb w tonacji F-dur, organy mają akomaniament w Es-dur 😀
- You must be logged in to reply to this topic.