gralem to przez 2 lata w szkole muzycznej i powiem szczerze,ze nie wiele mi to dalo. z reszta mialem wtedy okres nienawisci do tej szkoly muzycznej,mojego nauczyciela,ktory oprucz nauki w szkole muzycznej robil studia w budowlance(pewnie nadal je robi:) i wszystkich cwiczen,utworow ktore mi zadawal. moze dlatego tak sceptycznie jestem nastawiony do Buzzing Basics… nie wiem po co komu taka ksiazka. przeciez rozgrywanie to podstawa i chyba jest pierwsza rzecza,kora kazdy trebac powinien sie nauczyc od swojego nauczyciela. po co grac to z ksiazki?