- This topic has 18 odpowiedzi, 15 głosów, and was last updated 16 years, 8 months temu by members4.
-
AutorWpisy
-
08/09/2006 o 19:09 #3735KalafCzłonek
Ja to sobie pogrywalem i w liceum i pozniej nawet na studiach obydwa zbiorki bo sa 2. Calkiem fajne cwiczonka nie za trudne a dobrze rozgrywaja…
a co do cwiczenia na ustniku to trzeba grac wszystko i dlugie dzwieki w roznych dynamikach(szczegolnie polecam maksymalne piano) i utwory aktualne, czy gamy…
Ustnik to podstawa a trabka to tylko przekaznik 😀
10/09/2006 o 18:09 #3736brassCzłonekJa też ćwiczyłem z tego zbioru. Fajna sprawa. Krążyła nawet wersja przetłumaczona dla nie znających angielskiego.
09/10/2006 o 20:10 #3737fUNNY57CzłonekNo super sprawa z tymi cwiczeniami!ja caly czas probuje przed kazdym graniem sie rozgrywac na paru cwiczonkach z tej ksiazki. Naprawde warto grac takie rzeczy, duzo daja!!pozdro
13/10/2006 o 15:10 #3738De-eRCzłonekSiemka:) hmmmm… a ja pogralem Buzzing i przyznam, ze zgrywa mordke (oczywiscie ze swiadomym uwzglednieniem zalecen Thompson’a). Cwiczonka przyjemne, rozwijajace. Generalnie polecam abys znalazl na to swoj sposob – jak w wielu aspektach „trabienia” 🙂 Tak dobrac te cwiczenia abys nie zmeczyl sie podczas rozgrywania – logiczna sprawa 😉 Kalaf ma racje – rownie polecam dlugie dzwieki na ustniku w dynamice piano oraz nie za wysokim rejestrze. Wrecz przeciwnie !!! Dzwieki pedalowe 🙂 Pozdrawiam 🙂
22/11/2006 o 17:11 #3739KaPukCzłonekJa używam nagrania dołączonego do książki jako codziennej rozgrzewki. Troche je ulepszyłem, dodałem kilka szczegółów, ale nosze je przy sobie na mp3 i czasem gram tylko na wargach jak jeżdzę samochodem czy gdzieś spaceruje.
Generalnie BB jest dość dobre na początki i z tego co rozmawiałem z trębaczami z dłuższym stażem – na rozgrzewki dla zaawansowanych też się nadaje.18/03/2007 o 11:03 #3740sesarCzłonekWitam, mam pytanie, czy ktos posiada druga czesc Buzzing basics, i moglby podeslac mi mp3?? sesar@vp.pl
Dzieki z gory!!
18/03/2007 o 12:03 #3741StudentCzłonekWitajcie,
Sam posiadam „Buzzing basics” i uważam, że jest to jedna z najciekawszych form ćwiczeń przeznaczonych na rozwijanie DŹWIEKU. Oprócz tego, że są to doskonałe ćwiczenia na rozgrywanie to przede wszystkim są to ćwiczenia ściśle rozwijające skale i ton.
Jeśli ktoś jednak pomyśli i potraktuje te ćwiczonka jako proste i lekkie to od razu jest to znak, że nie wykonuje ich poprawnie. Rozmawiałem, z kilkoma znajomymi trębaczami i oni również posiadają takie samo przekonanie.
Kiedy zaczołem wykonywać te ćwiczonka jakiś 2 lata temu to w zasadzie przez wszystkie 9 przeszedłem bez większego problemu. Stwierdziłem po jakimś czasie, że za wiele mi nie dają mało tego, w ogóle nie są męczące……dopiero od pół roku, robie te ćwiczonka dokładnie tak jak zaleca Jim Thompson. Przyznam, że po pewnym przypływie wiedzy i dokładnym wczytaniu się w instrukcje, podkreślam dokładnym ( bo założe się, że mało kto czyta instrukcje do tych ćwiczeń) wyćwicznie ćwiczenia nr 2,3 oraz 4 zajeło mi blisko 2 miesiące. Te ćwiczenia wymagają dużej precyzji aby uzyskac efekt, który Thompson przewidział.
Piszę o tym wszystkim nie po to aby się chwalić tylko po to aby pokazać Wam, że ja na początku poptraktowalem Buzzing Basic jako przyjemną i leciutką formę rozgrzewki. Bardzo szybko przekonałem się, że te ćwiczonka sa dużo trudniejsze niż myślałem oraz bardziej „inteligentne” niż myślałem. Efekt natomiast wart jest poświęconego czasu i pracy. DŹWIĘK soczysty jak pomarańcza!21/03/2007 o 11:03 #3742maikielCzłonekużywam Buzzing ale nie codziennie, z doświadczenia wiem że najlepiej rozgrywać się grając przez 10 minut na ustniku po całej skali, jak najlżej i najciszej. co zagrasz cicho, zagrasz i głośno 🙂
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.