P pierwsze, to w Polsce(bez brawury!)nie występują mrozy po -30 stopni 😡 Poruszamy się w zakresie powiedzmy +5 ~ -15 oC
Po drugie do ust można na takim mrozie użyć pomadki (sposób doraźny i często trzeba zabieg powtarzać, przynajmniej u mnie, ale zawsze coś)
Po trzecie, dalej się będę upierał, że mi się lepiej nawet gra gdy jest te – 10 stopni, niż gdy jest +30. Może taki mam odchył, ale lepiej mi się gra na mrozie 😎
A po czwarte, to nie ma co roztrząsać, że dźwięk nie jest jedwabisty, ciepły i słodziutki, bo mówimy przecież o sytuacjach extremalnych i wiadomo, że nie bedzie brzmiało tak jak w klimatyzowanej sali koncertowej 😀