Słuchajcie zatrudnianie muzyków zawodowych czy to z orkiestr wojskowych czy z filharmoni nigdy się nie skończy, zawsze tak było i zawsze tak będzie, ale to już tylko zależy od kapelmistrza czy zatrudnia czy nie, on mówi zarządowi a zarząd ściąga. Owszem jeśli są jakieś braki w orkiestrze dotyczące solistów bądź nie mamy jakiegoś instrumentu a ma coś do zagrania to ok, czyli to może być kilka osób zatrudnionych, max do 5 osób, no ale nigdy 50 % bądź co gorsza 100 %, bo po co są wtedy osoby na codzień grające w orkiestrze, chyba żeby zagrały sobie tylko na Święcie Strażaka, 11 listopada, 3-ego Maja itd. Jeżeli jest taka sytauacja to nigdy nie zagrają na żadnym festiwalu bo są za słabi i kapelmistrz się wstydzi i nie da im szansy się wykazać. Zamiast motywować do gry to lepiej wynająć sobie zawodowców, którzy na zawołanie zagrają Ci prawie wszystko. Ale się rozpisałem 🙂
Pozdrawiam 😛