- This topic has 7 odpowiedzi, 5 głosów, and was last updated 15 years, 7 months temu by karinam.
-
AutorWpisy
-
29/09/2007 o 22:09 #8368ryszardParticipant
Witaj, przede wszystkim waltornia to nie instrument dla samouków. Aby rozpocząć przygodę z tym instrumentem bez wątpienia potrzebujesz lekcji z nauczycielem. Nie wyobrażam sobie aby dyrygent mógl od Ciebie wymagać abyś sama nauczyła się grać w ciagu kilku dni i przyszła na próbe przygotowana. Nie wiem czy grałaś wcześniej na instrumencie dętym i czy ktoś sprawdził Twoje predyspozycje. Na dobry początek wydrukuj sobie aplikaturę http://www.brasserwis.art.pl/modules/mydownloads/visit.php?cid=4&lid=85 i znajdz kogoś kto ci pokaże jak formować zadęcie by wydobyć dźwięk. Generalnie bez kilku lat pracy z nauczycielem jest niemożliwe nauczyć się grać na tym instrumencie. Może dyrygent ma jeszcze jakiś flet lub klarnet w magazynie?
30/09/2007 o 09:09 #8369Dodka111CzłonekNa flecie grałam w podstawówce. Wiem ze na to potrzeba miesięcy/lat, ale chciałam już zacząć, bo wtedy łatwiej poszłoby mi na zajęciach. Dyrygent będzie mógł mi poświęcić jakieś 15-20 min na każdych zajęciach, bo nie tylko ja się uczę grać. Ćwiczyłam trochę w domu i już jako tako udaje mi sie wydobyć w miarę długi dźwięk (wiem mniej więcej jak składać usta). teraz staram sie dojść jakoś go gamy, ale mam problemy, bo jestem praworęczna. Liczyłam na jakieś wskazówki osób, które już dawno zaczęły swoją przygodę z tym pięknym instrumentem. A podobno na wszystko można mieć własny patent. Wiec jeżeli „odkryliście” coś, dzięki czemu szybciej lub efektowniej nauczyliście się grać, napiszcie.
07/10/2007 o 12:10 #8370HornCzłonekNajszybszym sposobem na nauczenie się gry na waltorni jest zapisanie się do szkoły muzycznej. Niestety nauka będzie trwała kilka lat i trzeba być bardzo wytrwałym. Czy twój dyrygent to waltornista? Jeżeli nie, to niechce nikogo krytykować ale możesz się nauczyć na starcie złych nawyków, a to napewno nie przyspieszy rozwoju. Mam tu na myśli odpowiednie ustawienie ustnika, właściwa postawa, odpowiednie ułożenie ręki w roztrąbie itd. Ja też jestem praworęczny jak chyba większość waltornistów ale to kwestia paru tygodni na przyzwyczajenie się ;). Zacząłem chodzić na próby orkiestry dętej po 2 latach nauki i było bardzo cieżko na początku, po za tym nie miałem jeszcze ładnego dźwięku ale wszystko przyszło z czasem. Czy można wiedzieć ile masz lat? Pytam bo wiek też ma znaczenie w nauce na instrumencie. Początki są trudne ale potem to już przyjemność.
Pozdro 🙂07/10/2007 o 20:10 #8371Dodka111Członekmam 14 lat. Na razie dyrygent pokazał mi jak mam stać, oddychać i składać usta. Ale przeczytałam na różnych forach, ze to już zdecydowanie za późno 🙁
08/10/2007 o 21:10 #8372mateuszCzłonek14 lat to w żadnym wypadku nie jest za późno na rozpoczęcie nauki gry na waltorni, to bardzo dobry wiek. mając 10 lat jest się jeszcze za małym i za słabym. Jacek Muzyk zaczął uczyć się grać na waltorni zdaje się w wieku 18 lat, a dziś jest bardzo dobrym waltornistą. Jesteś w najlepszym momencie, żeby zacząć. Ważne, żeby zacząć dobrze. Dlatego koniecznie zgłoś się do jakiegoś profesjonalnego waltornisty, albo idź do szkoły muzycznej.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
ps. możesz napisać co dokładnie powiedział Ci dyrygent? Chodzi mi o to układanie ust, postawę i oddech…
11/10/2007 o 16:10 #8365Dodka111CzłonekWitam. Dzisiaj dostałam moją waltornie z orkiestry, w której mam grać. Problem polega na tym, że nie mam pojęcia od czego zacząć. Dyrygent powiedział, ze mnie nauczy ale trochę głupio byłoby iść na zajęcia i zupełnie nic nie umieć. Z takim instrumentem spotykam się po raz pierwszy i chce się czegoś nauczyć przed pierwszymi zajęciami. Mam waltornie Amati model F,Es 1557. Może mi pomożecie? Napiszcie mi coś konkretnego o tej waltorni i jak zacząć naukę. Dziękuje za wszystkie rady:)
11/10/2007 o 16:10 #8373Dodka111CzłonekPowiedział że postawa oczywiście prosta. Mam oddychać przeponą, a jeżeli mam problemy z nabraniem dużej ilości powietrza, powinnam robić jakby takie półkole biodrami (podobno pomaga). Ustnik ma być oparty o dolną wargę, bo górna ma drgać. Język za zębami (jak w przysłowiu) Usta zaciśnięte w wąską linie, (tylko to ma wychodzić samo więc mam się na tym nie skupiać za bardzo). Górna wargę mam jakby zawijać pod spód. hmmm… no i narazie mam trenować na samym ustniku (żeby dobrze układać usta). Nie wiem dlaczego, ale jak komuś powiem ze będę grała na waltorni (a u mnie to sie rozeszło szybciej niż ja wróciłam do domu po przesłuchaniu), zawsze reagują śmiechem… a przecież jest to taki piękny instrument… Jedynie chłopaki z orkiestry byli bardzo ciekawi jak to „działa”. To chyba na tyle… No i oczywiście ze muszę bardzo dużo trenować (co staram sie czynić)
10/02/2009 o 14:02 #8374karinamCzłoneknie ma sensu słuchać głupich rad…trzeba się zapisać do szkoły muzycznej albo po prostu na lekcje prywatne! powodzenia! Będą duże efekty
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.