- This topic has 15 odpowiedzi, 9 głosów, and was last updated 18 years, 5 months temu by MarcinW.
-
AutorWpisy
-
23/03/2006 o 20:03 #9935JazzikCzłonek
U mnie w głośnikach króluje płyta „Clifford Brown with strings”. Poza tym często słucham Hargrove’a, Pyton’a i Lestera Bowie. Z
„nietrąbkowej” muzyki bardzo cenię Petera Gabriela, i Madlene Peyroux i Tori Amos. Z big bandowego grania poza wspomnianym Buble polecam Royal Crown Revue – bardzo fajny roztańczony swing24/03/2006 o 23:03 #9936AtomCzłonekWitam,
mój pierwszy pościk, więc napisze coś na temat:„Pink Freud – Sorry Music Polska” – wg mnie genialny album tej grupy z Trójmiasta. Na koncertach to dopiero dają czadu 🙂
I generalnie polski jazz lat 90-tych – troche Olesi, Robotobibok, Miłość, TYmański, Możdżer i inne……..no i oczywiście mój imiennik Tomek Stańko.
I oczywiście klasyka: Miles Davis, John Coltrane…..itp. itd.No i oczywiście reggae 🙂 W szczególności polskie reggae. Często są fajne sample trąbkowe.
A tak generalnie to mam otwarty umysł na dobrą muze. Ograniczanie sie do konkretnych gatunków, styli, zespołów jest wg mnie bezsensu. Dlatego słucham, w zależności od nastroju jazzu, reggae/dubu, ambitniejszej elektroniki, nawet HH (O.S.T.R., F.I.S.Z.)
Nie bede wymieniał konkretnych nazwisk/zespołów bo duuużo by tego było 😉
Pozdrawiam.
EDIT: Ajaj, Trumpete chciała konkretne kawałki 😀 Nie sposób tego wymienić 😀
Pozdrawiam x2.
26/03/2006 o 12:03 #9925trumpetteCzłonek[quote]
Atom napisał(a):EDIT: Ajaj, Trumpete chciała konkretne kawałki 😀 Nie sposób tego wymienić 😀
[/quote]
po pierwsze-nic nie chciała 🙂 po drugie-wogóel piszcie co macie,co sie wam podoba,czy zespól czy kawałki-chodzio zdobywanie nowych nazw,nazwisk,zeby sciagnac,posłuchac,odkryć :]
26/03/2006 o 21:03 #9924MarcinWCzłonekze wspomnianej przez Trumpette płyty Roya Hargroove’a polecam też kawałek Star Eyes 😉
no i płytę Habana, również Roya Hargroove’aostatnio słucham sporo latynoamerykańskiej muzyki, wymienię kilku wykonawców:
Paquito D’Rivera, Arturo Sandoval (i tych dwóch panów w zespole Irakere), Gonzalo Rubalcaba, Michele Camilo, Chano Pozo, Tito Puente itd…jakoś latem 2005 odkryłem nowoorleański funk za sprawą przypadkowo ściągniętego kawałka gruby Rebirth Brass Band – polecam
z tego rodzaju bardzo interesujące też są Dirty Dozen Brass Band oraz wspominany już zespół Younblood Brass Bandjeśli już przy funku jestem to wspomnę o Hebiem Hancocku i jego płytach z lat siedemdziesiątych, zwłaszcza Head Hunters, na której jest słynny Chameleon (polecam posłuchać również w innych wykonaniach, np. Maynarda Fergusona, Nicholasa Paytona – to moeje ulubione, czy Michała Urbaniaka)
oczywiście chameleon to nie jedyny przebój Herbiego, niezłe są też Watermelon Man i oczywiście Cantaloupe Island
widziałem ostatnio w Blue Note w Poznaniu projekcję DVD z koncertu, gdy z Hancockiem grał Freddie Hubbard i po prostu oniemiałem… już sobie zapuściłem ten filmik na emulu ;> GORĄCO POLECAMjak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę 😉
30/03/2006 o 07:03 #9937trumpetteCzłonekno,Cantaloupe,watermelon i Chameleon to takie swoiste kawałki jak Cavatina w klasyce ;P Ale Herbie gra to tak,ze poprostu te melodie odkrywa się na nowo 🙂
Apropos Hubbarda- Up Jumped Spring- polecam,tak na poczatek wiosny i na zatrzymanie słońca za oknem 🙂30/03/2006 o 08:03 #9938AdamParticipantA ja od czasu do czasu lubię posłuchać:
Alison Balsom – Elegy (z płyty Music for Trumpet and Organ) ciekaw jestem najnowszej płyty wydanej przez EMI, może ktoś już słyszał ??
Allen Vizzutti – reflections i inne produkcje 🙂
Chuck Mangione – płyta Finest Hour
Earth , Wind and fire – płyta All 'N All
German Brass – płyta Best of
Gunther Beetz – płyta Trompeten=Konzert
Jeff Kievit – płyta for once / polecam numer I’ve Got A CrushJeśli ktoś lubi klimaty hiszpańskie polecam Tijuana Brass
Wypisałbym więcej ale nie chce powielać wcześniej wypisanych pozycji 😀
30/03/2006 o 09:03 #9922trumpetteCzłonekJa jakiś czas temu słuchałem big bandu – Youngblood brass band. Ściągnałem na emule ich 4 płyty. Fajnie grają , polecam.
30/03/2006 o 09:03 #9939MarcinWCzłonekw ostatni wtorek byłem na koncercie kwartetu Vincenta Herringa z gościnnym występem Jeremy’ego Pelta. To co kolesie zrobili to byla masakra…
można sobie siedzieć w domu i słuchać płyt, ale dopiero na koncertach można zobaczyć jak się naprawdę gra…
a 18 kwietnia idę na koncert Dave’a Hollanda w Poznańskim Bluenote 😀 -
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.