Powiedział że postawa oczywiście prosta. Mam oddychać przeponą, a jeżeli mam problemy z nabraniem dużej ilości powietrza, powinnam robić jakby takie półkole biodrami (podobno pomaga). Ustnik ma być oparty o dolną wargę, bo górna ma drgać. Język za zębami (jak w przysłowiu) Usta zaciśnięte w wąską linie, (tylko to ma wychodzić samo więc mam się na tym nie skupiać za bardzo). Górna wargę mam jakby zawijać pod spód. hmmm… no i narazie mam trenować na samym ustniku (żeby dobrze układać usta). Nie wiem dlaczego, ale jak komuś powiem ze będę grała na waltorni (a u mnie to sie rozeszło szybciej niż ja wróciłam do domu po przesłuchaniu), zawsze reagują śmiechem… a przecież jest to taki piękny instrument… Jedynie chłopaki z orkiestry byli bardzo ciekawi jak to „działa”. To chyba na tyle… No i oczywiście ze muszę bardzo dużo trenować (co staram sie czynić)