Hej!
Moim zdaniem diagnoza Twojego problemu jest prosta. NIe chce uogolniac ale 3/4 trebaczy ma z tym problem. Ja takze. Ciagle pracuje nad tym problem. To co jest odpowiedzialne za niemoc grania w sposb „słyszalny” to tak jak napisał barteq_bm to ilośc alikwotów w dźwieku. Innymi słowy jeśli nie osiągnie się dźwięku soczystego, trafionego w jego centrum tam gdzie dźwięk jest najbardziej soczysty i posiada duzo alikwotow to nie wiem ile bedziesz ćwiczył na trabce NIGDY nie bedzie się słyszalnym w orkiestrze czy w innym zespole. Co wiecej. Warto zapamietac sobie zasade, która stosował i o której powiedział Bud Herseth z Chicago Symhpony. „Kiedy pojedyńczy dźwięk brzmi pięknie, soczyście na pewno jest poprawny intonacyjnie i odwrotnie”. Jest to genialna rada jak Bud Herseth udzielał swoim studeną. Nie innej możliwość aby zagrać poprawnie intonacyjnie kiedy nuta nie brzmi ładnym brzmieniem. Jak zauważycie, od raz rozwiązuje się problem intonacji, kiedy zaczynamy grac swobodnym otwartym tonem. Kolejna rada jest utrzymanie tegoż samego nasycenia przez cała skale instrumentu. NIe wazne czy góra czy dół. Wszystko ma być tak samo tłusta brzmiące. …….i tu właśnie łatwiej napisać o tym niż to wykonać 🙂 Jestem przekonany jednak, ze własnie osiagniecie „równej” barwy w całej sklai instrumentu zapewnia, że potrafimy już w bardzo dużym stopniu opanować trąbke.
Podsumowujac
* Musisz nauczyc się, że im usta beda bardziej swobodne tym swobodniej beda wibrowaly i dawały Ci otwart ton.
* Im swobodniej bedziesz dmuchał, szerokim strumieniem powietrza tym usta bede swobodniej poddawac się temu strumieniowi i lepiej wibrowac.
* Im swobodniejsza bedzie Twoja klatka piersiowa czyli nie spieta( podnoszaca się przy wdechu i opadajaca przy wydechu) tym swobodniej bedziesz dmuchal.
Ja uważam, ze są dwie drogi grania na trabce:
1 Droga to ta, gdzie 80% wysiłku robia usta-to daje niezla skale ale gra się dzwiekiem cienkim i zacisnietym oraz ogranicza kondycje.
2 Droga to ta gdzie 80% wysiłku robi powietrze. Mankamentem tego jest na podczatku mała skala oraz to, ze ta technika wymaga 99.9% wyluzowania całego ciała. Nawet najmniejsze spiecie ciała ogranicza swobodny przepływ powietrza co za tym idzie od razu usta przestaja działa poprawnie. Efektem jednak jest bardzo bogaty dzwiek w alikowty i naprawde gigantyczny ton przy minimalnym wysiłku.