Witam!
Smurfik, uważaj z cytowaniem moich opinii :).
Napisałem, że muzycy z orkiestr CZĘSTO nie dbają… etc. Więc nie WSZYSCY!
Nikt tu nie stwierdził, że generalnie dęciaki z orkiestr są lepsze od „wykształciuchów”:). Tego nie można stwierdzić, no i zresztą po co?
Faktem jest, że muzycy z obu tych grup mają swoje zalety i mankamenty w dziedzinie robienia muzyki.
Nie ma także sensu porównywać partii orkiestrowej z utworem solo, bo ich realizacja opiera się na zupełnie innych zasadach.
Tego ostatniego akapitu troszkę nie czaję, ale trudno – może jestem zwyczajnie tępy :).
W każdym razie nie ma co straszyć nikogo egzaminami do I stopnia, no bez jaj :). Jak się coś już dmucha w instrument to chyba nie ma siły, żeby nie dostać się do takiej szkoły. No sam już nie wiem… 🙂
Temat troszkę ewoluował w stosunku do „startowego” posta no i, dziwnym trafem, jest ciekawy… Zapraszamy do dyskusji!
Pozdrawiam!