22/03/2006 o 21:03
#3630
Student
Członek
Przyznam ,ze mi do opanowania oddechu permanentnego potrzeba było całego weekendu ale…udało się! Teraz bez problemu w długich partiach legato używam oddechu permanentnego i bardzo się ten typ oddychania przydaje i….robie niesamowite wrażenie:)
Ja ćwiczyłem w dmuchaniem na ręke i w pewnym momencie….zaczeło wychodzić. Jak to nie wiem ale wydymam policzki podczas tego oddychania.
Dla mnie także jest wielką zagadką jak wyćwiczyć ten typ oddychania podczas grania staccato chociażby tak jak robi to Sergei Nakariakov……nie wiem i nie mam pojęcia gdzie tkwi sedno tej techniki.