18/03/2006 o 21:03
#3611
mactr
Członek
Oj wie, wie Prof. 🙂
Ćwiczonko z zupą było dla mnie na początku cholernie trudne (wielu ma z tym problem) – to sie może wydawać niemożliwe, ale po kilku latach nie do końca nienaturalnego ustawienia ciężko jest swobodnie dmuchać przez małą szparę w wargach. Coś tu drga, coś innego z kolei nie drga, jakiś opór, jakieś „zakłócenia”. Zwyczajnie ciężko przestawić się na zwykłe studzenie zupy. Z tej samej beczki bardzo polecam sławne ćwiczonko z kartką na ścianie.
Pozdrawiam!