Cześć!
Rozumien Twój entuzjazm i jak najbardziej go podzielam, Studencie.
Do czasu pierwszego spotkania z Profesorem byłem przekonany, że cała nasza dęciarska elita to zarozumiałe pawiany :). Profesor Stolarczyk jest jednym z niewielu wyjatków od tej częściowo prawdziwej reguły. Ma wielkie osiągnięcia muzyczne, dydaktyczne, kosmiczną wiedzę, doświadczenie, a mimo tego jest najnormalniejszym faciem na świecie. Do tego wielkie poczucie humoru i dystans do siebie. Gdyby można było dostać się do niego na trąbę, to już dawno bym siedział w Krakowie (pod warunkiem, że bym się dostał oczywiście :)).
Do wszystkich jego zalet można dodać jeszcze olbrzymią spostrzegawczość i niezawodną umiejętność wychwytywania błędów… no i ta jego barwa na basowym puzonie – kosmos!
Pozdrawiam!