A więc tak…
Co do d3 (którego jak można się domyślić nie gram na okrągło, tylko bardzo okazjonalnie i poprostu wiem dokąd mogę zagrać), napisałem, że gram do d3, nie dla szpanu tylko żeby było wiadomo, że za skalą akurat problemu nie mam. A osiągam je jak napisałem, jak mi się uda porządnie rozegrać i rozluźnić. Podobnie jest z dynamiką i barwą, im bardziej się staram, tym jest lepiej. A problemy zaczynają się jak mam zagrać coś konkretnego(etiudkę czy jakiś inny utworek), wtedy spinam się i nie umiem grać luźno(chociaż sporadycznie się zdarza, że uda mi się ów „luz” zachować :))
Co do mojego komentarza, że gra mi się dość, dobrze, to powiem tylko, że np. rzeczona dynamika jest na hmm… powiedzmy średnim poziomie, a ja chciałbym, żeby była różnica pomiędzy p a pp(z f ff i fff problemu generalnie nie ma :))
Mam nadzieję, że ta mętna wypowiedź wyjaśni nieco tą wcześniejszą 🙂
Proszę mi wybaczyć wszystkie niedopowiedzenia i niesprecyzowanie wypowiedzi.
Pozdrawiam 🙂