22/01/2006 o 10:01
#3348
trumpette
Członek
Nie wiem co to znaczy „produkować dobrych trębaczy”, ale powiem tak:
jeśli już uda się dostać komuś do Igora we Wrocławiu gość potrafi świetnie wyczuć ucznia i podchodzi bardzo indywidualnei do każdego. Nie mówi wszystkim tych samych rzeczy. I wypatrzy totalnie przez niektórych profesorów nie zauważalne problemy,a kazdy jakieś tam ma. Poza tym grając przy Igorze naprawę nabiera się chęci do pracy.
Co do Katowic znam tylko sytuacje na jazzowym,więc nie umiem powiedziec.
Krakowa raczej bym nie polecała na przykład…