06/03/2006 o 18:03
#3276
mactr
Członek
Cześć!
Ciekawe interpretacje „wgniatania tłoków” :).
Koledze zapewne chodziło o to, żeby tłoki były wciskane po prostu jak najszybciej (w tym wypadku palce powinny „atakować” tłoki z pewnej wysokości). Niektórzy grają z palcami ciągle uniesionymi (oczywiście na niewielką wysokość, ale jednak) i to powoduje, że słup powietrza jest zwyczajnie szybciej „przecinany”. To nawet dobrze słychać przy legatach w małych odległościach. Ja gram z paluchami „spoczywającymi” i przyznaję, że warto byłoby je trochę unieść (są wtedy szybsze, a i zmiany dźwięku są jakby bardziej czytelne i ostre).
Pozdrawiam!