16/01/2007 o 13:01
#13381
dr.marcin1
Członek
Witam.Ja też się przyłączę do słów Adama.Wielu na to nie zwraca uwagi (no bo jak mi coś wychodzi w miarę to nie będę się zastanawiał dlaczego,a jak nie wychodzi to pewnie jeszcze nie pora żebym zaczął to ćwiczyć),a jednak w końcu trzeba się z problemem zmierzyć i wtedy szuka się nauczyciela,porad na forum itp.Ćwiczenie np.szkoły Sebastiana Sołdrzyńskiego wymaga podejścia do tych ćwiczeń z głową tzn.trzeba mieć pewne doświadczenia przyczynowo-skutkowe w grze na trąbce aby je wykorzystywać.Motto które powinno przyświecać wszystkim trębaczom to:nie jest zbyt ważne co się ćwiczy(jakie wykonuje się nutki)ale jak się ćwiczy(co chce się przez to ćwiczenie osiągnąć).Pozdrawiam.