24/01/2009 o 12:01
#10862
Trębaczkaa
Członek
Moja wpadka była w pierwszym roku grania. Pojechałam z orkiestrą na koncert (nie pamietam gdzie) i ns poczatku mialam śpiewac kawalek utworu a potem wziac trabkę i przylaczyc się do musztry. wszystko co do śpiewania było dobrze dopóki nie weszlam w tę musztrę. Nie stanęłam w to miejsce które powinnam. Próbowałam improwizować ale czułam, że wyszlo tragicznie…