Forum Replies Created
-
Wpisy
-
ja też się wybieram do Dusznik 🙂
Hej. Ja też bym prosił o te nuty. z góry dzięki. mój mail: kkk893@wp.pl
spytaj się kolegi czy nie chodziło mu przypadkiem o Lento i Scherzo Barata. Bo to w sumie sporo osób gra i może o to chodzi?
Na pewno narażę się większości użytkownikom tego forum i z góry przepraszam jeżeli kogoś urażę, ale uważam, że B&S to są czołgi a nie trąbki 😀 bardzo ciężkie, masywne, takie „kwadratowe”. Zawsze porównuje się je do Bachów i zawsze jest tak, że jakiś model B&S jest „taki jak” odpowiednik Bacha. Taki jak Bach może sobie być, ale nie jest to Bach. Oczywiście wszystko to kwestia gustu i upodobań. Dowiadywałem się od wielu ludzi i np. trębacze opery Wrocławskiej wolą grać na Bachach. Trębacze filharmonii Wrocławskiej wolą Bachy. Część studentów Wrocławskiej Akademii Muzycznej (wszyscy których pytałem, bo ciężko spytać każdego 🙂 ) również też nie trawi B&Sów. Nawiązuję do Wrocławia, bo akurat z ludźmi z tego miasta rozmawiałem, grałem itp. Bardzo możliwe, że moje myslenie jest błędne, więc możecie mnie zawsze sprostować 🙂
Małe sprostowanie co do Bacha. Bach przeniósł produkcję swoich seryjnych trąbke do Chin. Ale manufaktura pod Chicago jeszcze istnieje, chociaż też już obumiera. W samych Stanach można jeszcze dostac te dobre Bachy i z tego co dowiedziałem się ze sklepu, będą jeszcze dostępne przez ok. rok jak dobrze pójdzie. Jeśli chodzi o Yamaszke, to trąbka ładnie brzmi, ale jak ktoś już wczesniej wspomniał tłoki pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli chodzi o Stomvi, to jest to totalna klapa. Wiem z kilku bardzo pewnych źródeł. W nich tłoki sa bardzo dobre, ale brzmienie niestety nie to co w Bachu, a o fatalnej jakości trąbek nie wspomnę. Z europejskich trąbke w tej chwili praktycznie tylko Schagerl trzyma świetny poziom i trąbki tej firmy są naprawdę godne polecenia. pozdrawiam
Schilke to już niestety też nie to samo. Dźwięk tych dobrych Bachów (nie mówie o Chińskich 😀 ) był zdecydowanie lepszy. Nie myślałeś o Schagerlu? Poza tym ja nie wiem czemu wszyscy mówią, że na Bachy tyle trzeba czekać. Sam sprowadzam właśnie Bacha 43. Znajoma poszła do sklepu, na co gościu wyciągnął jej na stół nowiutki instrument, który dotrze do mnie w połowie czerwca. z tą dostępnością tych trąbek nie jest aż tak źle jak niektórzy piszą 🙂
hmm a nie wiecie może czy będzie ktoś na puzonie? bo piszą na ulotkach, że kursy dla całego drewna i całej blachy. W sumie główny organizatorto puzonista i tubista, ale jednocześnie starszy pan, który wydaje mi się że nie dałby rady poprowadzić takich kursów 🙂
Jeśli chodzi o worek anestezjologiczny, to nie tylko chodzi o zwiększanie powierzchni płuc, ale też o uświadomienie organizmowi że trzeba do instrumentu dmuchać, a nie grać na samych wargach.
