- This topic has 41 odpowiedzi, 12 głosów, and was last updated 16 years, 11 months temu by stradiwari.
-
AutorWpisy
-
29/10/2005 o 19:10 #3015PiotrekCzłonek
Dobrze,że powstał temat o rozgrywaniu. Zawsze zaczynam grę od gamy na ustniku. Następnie zaczynam gamę na trąbce. I na końcu parę ćwiczeń oddechowych. Dodatkowo 2 razy na tydzień ćwiczę przeponę z encyklopedią.
Pozdrawiam Piotrek30/10/2005 o 08:10 #3016klonpiotrCzłonek[quote]
Muzyk1 napisał(a):
Tym nikt nie powinien się tak na prawde przejmować. Jeśli mamy tylko 10 minut na rozegranie to moim zdaniem najlepiej jest przyłożyć sam ustnik,pobzykać sobie na nim chwilkę i przyłożyć ustnik z trąbą, żadna filozofia. Wogóle granie na trąbce to nie jest wielka filozofia, jak ktoś się bedzie nad tym zastanawiać jak wydobyć dźwięk to już jest spalony…. wystarczy jedynie przyłożyć ustnik do trąbki wziąść głeboki oddech na przepone i bez zastanowienia wydobyć dźwięk. Nic trudnego każdy to potrafi. A jeśli bedziecie sie nad tym zastanawiać to nic wam to nie da. pozdrawiam.[/quote]Granie to nie wielka filozofia, ale granie poprawne i nie szkodzące samemu sobie to jest coś. Trzeba zwrócić uwaga na oddech, ponieważ na starość z płuc nam nic nie zostanie.Gram w orkiestrze dętej i na jakiśch przeglądach widzę tych dziadków dmuchających w dęciaki a nie słychać ich wogóle.Starsi mają już mniejszą poj. płuc ale już są zapewne wypaleni. Po tylu latach ciezkich dla ich płuc. Na szczęśie w mojej orkiestrze pierwszy trębacz uczył dużo nas grania przepona,więc chyba w miare dobrze gram. Jest takie polski stary film : „Ostatnie takie trio” .Jest tam perkusista ,skrzypek i stary trębacz który sam mówił ,że „wypluł w tą blachę swoje płuca” .
Więc panowie trza się pilnować bo można lich skończyć.
ps:sorki ze odbiega od tematu30/10/2005 o 09:10 #3017StudentCzłonekW zasadzie KonoPiotrze nie odbiegłeś od tematu …tylko poruszyłeś całkiem nowy temat 🙂 ale dobra dyskusja ma to do siebie, że często odbiega się od głównego problemu i to czasami znacząco.
Przyznam, że zawsze jak słyszę jak ktos mówi, że on nie oddycha płucami kiedy gra na trąbce tylko przeponą oraz to, że nie dmucha z płuc tylko z przepony to …nasówa mi się od razu takie skojarzenie, jak to kiedyś ludzie wierzyli, że Ziemię podrzymuje dwóch atlasów albo, że cała Ziemia spoczywa na dwóch zółwiach….podobnie jest z tym nabieraniem powietrza i przeponą…
Zawsze nabiera się powietrze do płuc !!,zawsze dmucha się z płuc a przepona napina się automatcznie podczas „rozciagania się” płuc. Przepona dlatego się obniża, żeby jeszcze wiecej powietrza weszło do płuc. Niektórzy jeszcze wierzą, że przepona się napina dlatego, że ją kontrolujemy podczas gry na trąbce i wtedy oddychamy i podpieramy z przepony. Nic bardziej mylnego. Przepona nie ma nerwów, nie jesteśmy jej w stanie kontrolować nawet jej nie czujemy! Jedyne co nam pozostaje i co możemy kontrolowąc to wzięcie pełnego ,głebokiego ,spokojnego oddechu tak aby się wypełnic się w całośći powietrze. Wtedy mamy pewność, że teraz podczas dmuchania wszystko bedzie tak jak potrzba,wszystko bedzie działać-przepona, mięśnie żebrowe, itp.W sumie porblem troche nowy ale jakby na to nie patrzeć do rozgrzewki niezbędny :]
Pozdrawiam
30/10/2005 o 17:10 #3018DeboschCzłonekA za każdym razem biorąc wdech Studencie to co robisz?
Powodujesz skurcz przepony i mięśni międzyżebrowych.
Płuca „rozciągają się” właśnie dlatego, że w klatce piersiowej zaczyna sie nagle robić dużo wolnego miejsca (ponieważ przepona się skurczyła 😉 Wdech jest świadomy, wydech bierny – dlatego przepone kontrolujemy, choć robimy to bardzo nieświadomie.
Przypomina mi to kawał o blondynce, która umarła po wyjęciu z uszu słuchawek od walkmana. Na kasecie nagrane było: „wdech, wydech, wdech, wydech…”
W tym całym oddychaniu „na przepone” chodzi o to, żeby w proces oddychania zaangażowane były głównie przepona i mięśnie brzucha, a nie mięśnie międzyżebrowe.
Z punktu widzenia nauki takie oddychanie jest bardziej wydajne, no i możemy pobrać więcej powietrza, czyli dłużej „trzymać” dźwięk.30/10/2005 o 21:10 #3019Muzyk1CzłonekŚwięte słowa Debosch!!! Masz absolutną racje. Tylko czy reszta to zrozumie??? tego nie wiem, ale jesli chodzi o to, to jestem tego samego zdania co ty:))))
30/10/2005 o 21:10 #3020StudentCzłonekW sumie to temat w którym pewnie nie dojdziemy do zgody bo każdy ma troche inne wyobrażenie o tym wszystkim i to jest zrozumiałe….ale
Debosch napisał:[quote]Płuca „rozciągają się” właśnie dlatego, że w klatce piersiowej zaczyna sie nagle robić dużo wolnego miejsca (ponieważ przepona się skurczyła 😉 Wdech jest świadomy, wydech bierny – dlatego przepone kontrolujemy, choć robimy to bardzo nieświadomie[/quote]
1. Płuca nie rozciągają się ponieważ robi się dużo wolnego miejsca tylko dlatego, że dostaje się do płuc powietrze często duża jego ilość tym samym zwiekszając obiętość (jak w fizyce) i to własnie powoduje rozchodzenie się klatki piersiowej. Jeśli uważasz inaczej to mylisz przyczyne ze skutkiem.
2. Jeżeli cos robimy nieświadomie to nie kontrolujemy tego 🙂 nie ma możliwość „troche” kontroli lub „troche” niekontroli.
3. Nie ma fizycznej możliwośći kontroli przepony. Jedyne co możemy kontrolować to wdech oraz wydech i jego szybkość jeszcze wzglednie mieśnie brzucha a nie przepone. Spytaj jakiego kolwiek lekarza jeśli nie wierzysz.Od rozgrzewki do oddechu -coraz bardziej odbiegamy 🙂
Pozdrawiam
31/10/2005 o 08:10 #3021AdamParticipantApropo przepony.
Przepona to szeroki, płaski mięsień oddzielający u człowieka i ssaków jamę piersiową od brzusznej. Jej skurcze pełnią podstawową rolę w mechanizmie oddychania.
– krótka definicja z Małej Encyklopedi Powszechej PWN z 1976r.
To tak apropo wspomnianego mięśnia.
Moim zdaniem Debosh nie do końca masz racje ; nabierając powietrze nie powodujesz skurczu przepony i mięśni międzyżebrowych , tylko robisz coś zupełnie przeciwnego … rozluźniasz te mięśnie. Wydychając powietrze powodujesz napięcie tych mięśni (tym samym ich skurczenie się)
Gdyby wspomniane wyżej mięśnie cały czas były by napięte nigdy nie nabrałbyś powietrza.
Zastanawiam się czy czasami nie zamknąć tego tematu i otworzyć nowego pt: „od przepony do Opola” 😆 :hammer:
31/10/2005 o 14:10 #3022DeboschCzłonek=> Student
Zastosowałem mały skrót myślowy.
Dokładnie to jest tak:
Wdech:
1.Przepona się kurczy
2.Skurcz mięśni międzyżebrowych, powodujący uniesienie żeber i mostka
3.wzrasta objętość klatki piersiowej, czyli powstaje podciśnienie.
4.płuca się rozciągają
5.następuje zassanie zassanie powietrza z zewnątrz, aby wyrównać różnice ciśnień (bo w pęcherzykach płucnych jest chwilowo mniejsze niż atmosferyczne).
Wydech:
1.maleje napięcie mięśni międzyżebrowych i przepony
2.rozciągnięte płuca (dzięki własnej sprężystości) obkurczają się
3.powietrze uchodzi na zewnątrz (bo ciśnienie w pęcherzykach płucnych chwilowo jest większe od atmosferycznego).A gdy np. wstrzymujesz oddech na minute?? Sprawiasz, że przepona i mięśnie międzyżebrowe pozostaja napięte. To sie nazywa konkretnie „kontrolą dowolną”.
Czyli jednak można trochę kontrolować i troche nie prawda???=> Adam
Nie wiem, czy Cie przekonałem, że podczas wdechu mięśnie pracują, a podczas wydechu rozluźniają się. Zaciekawił mnie temat więc wszystko sprawdziłem w mojej knidze od biologii. I jednak jest tak jak napisałem…A swoją drogą śmieszna ta definicja z encyklopedii – jakby człowiek nie był ssakiem 😀
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.