No właśnie, nie ma sensu sztucznie śrubować skali. Niestety, trzeba trochę pograć, żeby skala się rozrosła i samemu ją zbudować, a nie kombinować od razu z ustnikiem. Poza tym Na takim ustniku „do grania góry” mogły by ci nie wychodzić doły, a niektórzy mają tak, że nawet ciężej im się gra na powiedzmy węższych ustnikach.
A tak na boku, to mi się wydaje, że te wszystkie rozmiary, to trochę pic na wodę… Mogę się mylić, ale Miałem ostatnio okazję pograć na ustniku od kolegi, węższym i płytszym, a on pograł na moim; ja nie poczułem praktycznie żadnej różnicy ani w dołach ani na górze, a on powiedział, że łatwiej mu wchodzą doły na tym jego wąziutkim ustniku…