- This topic has 120 odpowiedzi, 29 głosów, and was last updated 11 years, 4 months temu by Tomaso.
-
AutorWpisy
-
18/07/2006 o 15:07 #13799koloParticipant
Ja tam jestem tylko tubistą, ale mi się podoba. Gościu jak na trąbke to tak wysoko gra bez problemów większych. 😀
30/07/2006 o 22:07 #13801CornoCzłonekA tak wogle to fajna dyskusja sie wywiazala:)
Pozdrawiam wszystkich 😀
30/07/2006 o 22:07 #13800CornoCzłonekNo nieeee……
Ludzie! Bolero w wykonaniu Zoltana to nie miala byc „wielka muzyka”. To byl dowcip, swirek. Wszystko bylo u3ymane w konwencji zartu z „poprawnego rozegrania;)”, byly usta-ustnik-wprawki…i na koncu Bolero. Niezrozumieliscie?A co do scigania sie puzonistow w graniu gory to po prostu, oprocz Zoltana, nikt nie jest w stanie nawet podejsc do tematu. I tyle:(
Pozdrawiam
HK01/08/2006 o 08:08 #13802BluesCzłonekOsobiście, to ja nie wiedziałem, że to bolero jest z „poprawnego rozegrania” Zoltana (to „poprawne rozegranie” jest na stronce, ale mi nie chce chodzić:/), jeśli to był żart, to spoko, gorzej gdyby ktoś stwierdził, że to jest poprawne wykonanie, tylko ileś tam oktaw wyżej…
[quote]A co do scigania sie puzonistow w graniu gory to po prostu, oprocz Zoltana, nikt nie jest w stanie nawet podejsc do tematu. I tyle:([/quote]
Czy to znaczy, że żaden puzonista nie ma na tyle silnych mięśni i oddechu (itd.) żeby grać powyżej skali… Coś mi się nie chce wierzyć…
02/08/2006 o 19:08 #13803CornoCzłonekW muzyce klasycznej „poprawne wykonanie” oznacza DOKLADNE zrealizowanie wszystkiego co kompozytor napisal w nutach + wlasne serce. tak wiec przenoszenie czegos np. 2 oktawy wyzej lub nizej moze byc tylko zartem.
Zapomnialem dodac „(…) nikt nie jest w stanie nawet podejsc do tematu” W POLSCE!
Ale mam nadzieje, ze to sie niedlugo zmieni:)
A poki co polecam strone http://www.jamesmorrison.com.au/Pozdrawiam serde3nie;)
17/08/2006 o 19:08 #13804dr.marcin1Członek17/08/2006 o 20:08 #13806DeboschCzłonekKiedy grają „call and response” Sandoval zaczyna w pewnym momencie gwizdać po górze, wtedy Dizzy odpuszcza kolejke i…
…jego mina wszystko tłumaczy 🙂17/08/2006 o 20:08 #13805mactrCzłonekWitam!
Rzeczywiście ciekawy fragmencik (jak ja nienawidzę tego gościa :)), ale w tym koncercie to wcale nie Sandoval jest najjaśniejszym punktem (oczywiście w mojej skromnej ocenie). Gra tam także pan, który się nazywa Claudio Roditi. Pan ten ma może 1/4 umiejętności technicznych Arturka (i ciekawą skądinąd barwę), ale jaką muzykę wyciąga ze swoich solówek – paluchy lizać… No i Paquito D’Riviera i jego klarnet i alt….. Ach…….. :).
I jak widać na ząłączonym obrazku, Arturek na końcu wyłazi z piccolo i wszystko rozpieprza chałturniczo zagraną wiązanką przebojów epoki baroku, co dla wszystkich jest strasznie zabawne :).
Oczyywiście wszystko kończy się jego znanym patentem-motywem do g4, który to patent zaciekle próbują zagrać wszyscy trębacze, z którymi miałem w życiu styczność (oczywiście zazwyczaj granie kończy się w trzykreślnej + chwilowa awaria mordki i uzębienia).
No nie mówcie, że nigdy nie braliście się za ten motyw…. 🙂Pozdrawiam!
PS
I tak cholernie lubię tego Kubańczyka (Arturka) 🙂 – przynajmniej wiadomo gdzie są techniczne wyżyny i do czego trzeba dążyć :).PS #2
Szkoda, że Diz już wtedy nie był w formie (gdyby ten koncercik odbył się z 30 lat wcześniej…). I jeszcze wziął sobie takiego „rzeźnika” do duetu…PS #3
Cały koncercik w bardzo fajnej jakości jest na Emule, więc łapać za klawiatury :)! -
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.