- This topic has 17 odpowiedzi, 10 głosów, and was last updated 17 years, 2 months temu by mkrol.
-
AutorWpisy
-
21/05/2005 o 23:05 #12272AnonimGość
Byłem na kursie jakieś 6 lat temu. To był mój pierwszy kontakt z zagranicznym profesorem i pamiętam że oczy mi się otworzyły na wiele nowych rzeczy! Takich kursów powinno być w Polsce zdecydowanie więcej.
Polecam knajpę paradise przy samym ośrodku;) Oj działo się…;) lukas
22/05/2005 o 08:05 #12283StudentCzłonekDuszniki organizowane są od lat. W tamtym roku wykładał profesor Igor Cecocho. To był naprawde fajnie spędzony czas. Piękna okolica, dobre jedzenie ładna pogoda ,sympatyczni ludzie. Jednym słowem warto .
Dorgi Lukas’sie. Szczerze mówiąc to mnie nie bardzo interesuje co działo się za Twoich czasów. To dobrze ,ze polecasz kanjpe Paradie bo faktycznie to bardzo dobra i kulturalna knajpa ale nie musisz pisać ,ze „działo się”. Chyba nikomu to nie jest potrzebne…
22/05/2005 o 12:05 #12275AdamParticipantDrogi Studencie…
Skoro już lukas dzieli się z nami swoimi przeżyciami z Dusznik to nie należy go za to krytykować…
Pisząc że nie bardzo Cię to interesuje, każdy kto będzie czytał Twoje posty może powiedzieć dokładnie to samo o tym co Ty piszesz a jednak nikt tego nie robi.Co do Dusznik to byłem tam dwukrotnie u prof. Igora Cecocho.
Było świetnie 😆 świetny pedagog, dobry wyjazd na zakupy do Czech :pint: , dobre „lokale” (nie koniecznie gastronomiczne)…Polecam bardzo ten kurs ze względu na jego cenę. W tym roku jest to chyba okolo 1000zł za uczestnictwo czynne na kursie.
W poprzednich latach były to sumy niższe o kilkaset złotych. Niemniej jednak jest to jeden z najtańszych kursów.22/05/2005 o 12:05 #12273AnonimGośćStudent ma poniekąd racje, nie wiem czy choć po części czuje tak samo jak ja ale mnie też irytują te ciągłe podteksty związane z alkoholem i jakimś imprezowaniem….Wydawało mi sie że tego typu akcje podniecają 13 latków…A to co lukas przeżyłeś to Twoje i sie ciesz, nie musisz tego tu pisac żeby potem jakiś rodzic przeczytał i tak dalej…
22/05/2005 o 12:05 #12284StudentCzłonekOk, ale powiem szczerze ,ze pisanie o tym jak było po upojeniu alhoholowym jest troche a stwierdzenie -oj,było ciezko- jest chyba stwierdzeniem nie na ten serwis… Jak bym był moze 10 lat mlodszy to kazda wzmianka o alhoholu i tym podobnym cieszyłaby mnie jak małe dziecko ale alhohol jest chyba tak powszechny,ze nikogo on nie dziwi… jesli ktos spozywa go tylko po to zeby sie pochwalic jak po nim było ,czy gdzie się zakupilo jest…. jaka jest…Pozdrawiam i przepraszam, za jakakolwiek krytyke ale ona odnosi się tylko do spraw tego typu a nie zadnego krytykowania tresci ściśle merytorycznych w danych postach.
22/05/2005 o 13:05 #12285StudentCzłonekJeśli możecie to podpisuje sie pod postami ! bo ktos powie,ze sam odpowiadam sobie na własne posty 🙂 Zalogować się i właczac się do dyskuji ale nie anonimowo.
22/05/2005 o 14:05 #12277DeboschCzłonekMoże niektórzy chcą pokazać, że właśnie ten kurs nie jest taki „sztywny” , że można na nim również wypocząć i fajnie spędzić czas, a nie tylko do zdechnięcia ćwiczyć na instrumencie.
Ja rozumię właśnie w ten sposób te „podteksty”. Dla niektórych na kursie najważniejszy jest poziom merytoryczny, a inni starają się zauważyć inne pozytywy (np. integracja z uczestnikami, czy właśnie wyżej opisane spożywanie napojów alkoholowych 😉 Qurcze, mamy przecież wolność słowa. Nikogo ta wypowiedź nie uraziła w sposób bezpośredni. Nikomu też nie musi się specjalnie podobać. Po co takie krytykowanie się nawzajem?? Nie każdy ma tyle lat co Ty Studencie…
Odrazu zaznaczam, że w temacie chodzi m.in. o wrażenia z kursu. A te każdy ma własne, bo też nasze punkty widzenia się różnią…22/05/2005 o 15:05 #12281grzesiekCzłonekJa byłem na dwóch ostatnich edycjach tego kursu. Wspominam go bardzo dobrze z dwóch powodów:
– lekcje z prof. Igorem Cecocho, po których zacząłem naprawdę grać na trąbce a nie męczyć się
– integracja z innymi uczestnikami, niesamowita atmosfera.A co do uwag Studenta:
Lucas użył stwierdzenia: „oj działo się…” a nie „oj, było ciężko”, więc przestań szukać jakiś podtekstów! To nie musi odnosić się do ekscesów alkoholowych, ale np. do potańcówek, czy grania w bilard.
Na kursach w których uczestniczyłem też SIĘ DZIAŁO, ale nikt nie ma zamiaru opisywać tego dokładnie, bo to nie ten serwis. Ponadto nie ma się wiele okazji by wypić piwo w otoczeniu młodych muzyków (jest ich zawsze ponad 50 na kursie), więc to nie jest dziecięca radość.A tak w ogóle to zachęcam wszystkich do przyjazdu do Dusznik, nikt nie będzie żałował 😀
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.