- This topic has 6 odpowiedzi, 3 głosy, and was last updated 17 years, 1 month temu by Student.
-
AutorWpisy
-
31/01/2006 o 21:01 #3474mactrCzłonek
Cześć!
Studencie, masz oczywiście racje, ale według mnie jeśli jakiś niedoświadczony, zielony trębacz chciałby nagle zacząć oddychać tylko nosem, (co rzeczywiście na pozór jest bardzo wygodne), to radzę mu porozmawiać z kimś, kto się zna na rzeczy i naświetli mu ewentualne konsekwencje stosowania takiej metody itd. To co jest dla nas wygodne i ułatwia nam grę nie zawsze jest dla nas zdrowe i w dalekiej przyszłości może się nam odbić głęboką czkawką. Wprowadzanie takich małych „rewolucji” jak oddychanie nochalem zawsze jest lepiej przemysleć, obczytać, skonsultować…
Zaznaczam, że ja też nie jestem zwolennikiem metody nauczania „tak nie wolno, bo nie”. Wprowadzanie nowinek i dziwnych metod do swojej gry jest cholernie twórcze, ale dobrze jest się najpierw zorientować w temacie.
Pozdrawiam!
31/01/2006 o 21:01 #3472mactrCzłonekCześć!
Z tym nosem to jest tak:
W róznych mądrych 🙂 książkach spotkałem się z opinią, żeby nochalem nie oddychać, chyba, że przy ćwiczeniu, np. długich dźwięków (przy okazji – bardzo fajny sposób). Nie wiem jak to jest w teorii, ale mnie wydaje się, że zaczerpnięcie przez nochal od czasu do czasu nie jest niczym niezdrowym i ogólnie złym (choć na pewno nie jest to tak wydajne jak oddychanie przez gębofon).
Prof. Cecocho z kolei bierze normalny głęboki wdech i w ostatniej chwili „dopełnia” się przez nos krótkim, szybkim „wdeszkiem”. Ten dodatkowy oddech wypełnia powietrzem górne partie płuc i sprawia, że prof. C. jest ultrahiper pełny i jeszcze efektywniej i efektowniej może produkować muzykę zarypistej jakości
😀 .
Wydaje mi się, że jest to całkiem niezła metoda – naprawdę
ma się wtedy większy zapach powietrza.Próbuj, kombinuj – w tym przypadku nic do stracenia…
Pozdrawiam
31/01/2006 o 21:01 #3473StudentCzłonekHej
Strasznie lubie słyszeć jak czasami jakiś nauczyciel powie: nie wolno ci brać powietrza w górną część klatki piersiowej albo możesz nabierać powietrza tylko przez usta a w żadnym wypadku nie przez nos i jeszcze inne takie w stylu” pod żadnym pozorem nie wolno ci…”
Jeśli komuś jest wygodniej brać powietrze nosem to niech bierze jeśli tylko to pomaga mu grać ładniej i pewniej. Moim zdaniem można brac powietrze nawet uszami albo innymi częściami ciała jeśli tylko to komuś odpowiada i nie wpływa na jakość gry. Pełna dowolność. A stwarzanie wrażenie, „że tego nie wolno robić czy tamtego” można włożyć między bajki. Branie powietrza przez nos szczególnie przydaje się kiedy ma sie zagrać jakiś pojedyńczy dźwięk w górym rejestrze a potem czekać kilka taktów pauzy żeby znowu powtórzyć ten dźwiek wtedy aby nie rozwalać sobie ułożenia ust można zaczerpnąć powietrze nosem i mieć tym samym cały czas kontakt ust z ustnikiem.
Pozdrawiam
01/02/2006 o 19:02 #3475StudentCzłonekquote]To co jest dla nas wygodne i ułatwia nam grę nie zawsze jest dla nas zdrowe i w dalekiej przyszłości może się nam odbić głęboką czkawką.[/quote]
Oczywiśćie ale czy gra na jakimkolwiek instrumencie ,mam na myśli ogólnie grę jest zdrowa? Jeśli ktoś chce zajmować się grą na instrumentach ZAWODOWO to jakby automatycznie musi być świadom, że kiedyś w jakimś stopniu będzie odczówał tego konsekwencje. Każdy inne, jedni mniejsze drudzy większe ale będzie. Może nie do tego stopnia żeby przeszkadzało to komuś normalnie funkcjonować ale nie mniej jednak. Dlatego nie rozpatrywał bym tego w kontekście takim że branie powietrza nochalem będzie prowadziło do czegoś dla nas „niezdrowego”. Jeśli już ma to być „niezdrowe” to z całą pewnością tak samo jak w przypadku brania przez usta. Powietrze, nie ważne czym zassane trafi i tak bezpośrednio do płuc, nigdzie indziej.
Oczywiśćie branie powietrza przez nos jest mniej efektywne niż przez „gębofon” ( fajne określenie 😛 ) i dlatego wydaje być się sporadycznie używane ale nie ma nic wspólnego z jego „niezdrowym” skutkiem.Pozdrawiam Mactra!
01/02/2006 o 20:02 #3476mactrCzłonekWitam!
Już pomijając te wszystkie aspekty zdrowotne itd., mam hipotetyczne pytanie:
Jesteś nauczycielem w pierwszym stopniu, zapisuje się do Ciebie zielony, mały chłopak na trąbę, a po dwóch tygodniach oświadcza Ci, że chce w grze oddychać tylko nosem, bo mu wygodnie i koniec. Co mu odpowiadasz?
Wiesz, po prostu chodzi mi o to, żeby do takich spraw jak oddychanie nosem podchodzić bardzo spokojnie i z rozwagą. W sumie (już czepiając się tego nosa), skoro dominującym na świecie sposobem oddychania na instrumencie dętym jest oddychanie przez usta, to coś w tym jest. Może rzeczywiście to oddychanie nosem źle wpływa na pracę aparatu, nie wiem…. W każdym razie, wiesz – chodzi o zdrowy rozsądek, nieraz też warto
jest dopasować się do szablonu.I sorki za głupie testy-pytania psychologiczne „co byś zrobił gdyby..” 😀
Pozdrrrrawiam!
01/02/2006 o 20:02 #3469krzakParticipantChciałbym sie dowiedzieć czy tak samo dobrze jest oddychac nosem jak i ustami,ponieważ mój kolega gdy gra to oddycha nosem to nasz nauczyciel zwraca mu uwage żeby oddychał ustami.
Pozdro 😎
01/02/2006 o 20:02 #3477StudentCzłonekPodszedełś mnie z tym pytaniem o ucznia :p
O sposobie sporadycznego pomagania sobie nochalem wspomniał bym dopiero po pewnym etapie nauki. Napewno nie od razu. Jednak zostaje przy swoim ,ze warto czasmi z niego korzystać chociaż by kiedy oddycha się permanentnie co chcę zaznaczyć, że w wielu utworkach bardzo mi pomogło i jest to sposób szalenie użyteczny.
Pozdrawiam raz jeszcze.
-
AutorWpisy
- You must be logged in to reply to this topic.