02/07/2005 o 11:07
#6691
grzesiek
Członek
jesli chodzi o silent brassa, to mam go juz parę ładnych lat. Jesli chodzi o sam tłumik, to musze przyznać, że na dłuższą metę szkodzi a nie pomaga. Blokuje całokowity wylot powietrza i człowiek się delikatnie dusi. Przydaje mi się tylko czasami, kiedy po prostu nie mam gdzie grać (np. szkolna wycieczka, zjazd rodzinny).
Ale poza tlumikiem silkent ma on bardzo fajne funkcje: np. często podłaczam sobie do panelu wieżę i w sluchawkach leci mi akompaniament do np. Hummla, ponadto do panelu mozna podłączyć nie tłumik, ale mikrofon i grać chałtury, dodająć sobie lekko pogłosu 🙂