Jeśli ktoś szuka trąbki do użytku raz na rok np: na „Boże Ciało” 😀
To tego typu eksperymenty są idealne.
O intonacji można śmiało zapomnieć, co do barwy to ciężko powiedzieć ale sądząc po cenie nie używali złotego mosiądzu 🙂
Jeśli chodzi o tr. piccolo to problem z tym małym diabełkiem natrafia się na każdym kroku. Wiadomo im lepsza firma ( = cena ) tych problemów jest mniej. Nie jest to instrument, który bierzemy i cieszymy się nagle nowym rejestrem 😕
Jeśli masz skalę na Bb trąbce do C3 to na piccolo będziesz miał tę samą skalę. Oczywiście jest nieco łatwiej poruszać się w oktawie dwukreślnej, ale tak jak gra na każdym instrumencie tak również na piccolo potrzebna jest praca aby coś osiągnąć.
I teraz wybór należy do kupującego czy chce pracować na dobrych warunkach (czyt. kupując dobry instrument) czy też lubi ostrą walkę bez trzymanki kupując instrument firmy „krzak”