Do Student.
Skoro studiujesz ( chyba że nick jest tylko taki sobie ) to pewnie już wiesz dużo na ten temat. Przede wszystkim kolega napisał że ćwiczy piano. Nie wiem jaki czas na to poświęca ale jeżeli tylko tak ćwiczy to skąd ma się wziąść forte, nie jest do niego przyzwyczajony. Jak zaczyna grać solo to zaczyna bardziej dmuchać i wargi zaczynają mniej wibrować stąd płaski i cichy dźwięk. Polecam ćwiczenia na ustniku, zaczynając od powtarzawnia dźwięku z pianinem i oczywiście zwracając uwagę na dźwięk, który powinien wychodzić z ustnika czysty bez syku powietrza. I tak przez całą dostępną skalę. Potem też na ustniku glissanda ( w miarę możliwości oktawowe ) ale na pełnym brzmieniu tak żeby nie było w nich załamania powietrza ( do góry i w dół i tak po pół tonu w dół i w górę ) polecam zeszyt cwiczeń Stampa. Trudno opisać ćwiczenia dla kogoś kogo się nie słyszało, może problem tkwić całkiem gdzie indziej np. w niesystematycznym ćwiczeniu i całe pisanie poszło się. Gordon np. poleca ćwiczenie co drugi dzień żeby włókna mięśni twarzy mogły się zregenerować ( jak w kulturystyce ) inni polecają ćwiczenie codzienne. Myślę że wszystkie sposoby prowadzą do sukcesu kiedy będą stosowane systematycznie, bez większych przerw. Ustnik kolegi jest o.k. Schilke 17 to duży ustnik ( może nawet za duży ). Ja np. nie mogę grać na schilke bo mi nie pasują ranty i profil kociołka ale jak komuś odpowiada to o.k.
Polecam też ćwiczenia Sebastiana Sołdrzyńskiego ale to już dla bardziej zaawansowanych trębaczy jest w nich wytłumaczone jak ćwiczyć i jest płyta demo. Oczywiście temat jest o wiele obszerniejszy ale co pisać ?? Nie mam pojęcia jak ćwiczy kolega, ile ćwiczy. Wszyscy moi uczniowie ćwiczą te sposoby na ustniku i mogą niektórzy nie grać technicznie, ale w całej dostępnej przez nich skali grają zarówno piano jak i forte. Pozdrawiam serdecznie