Witaj.Ja nie oceniam Pana pod nickiem arek72 pod kątem bycia wspaniałym trębaczem.Być może takim jest.Ale trzeba rozróżnić kwestię bycia wspaniałym muzykiem od bycia nauczycielem.Pan prof.Dziewior bez wątpienia jest jednym z najlepszych muzyków poważnych w Europie,ale on potrafi nauczyć dobrego frazowania,równego grania ładnym dźwiękim itp.ale jeśli chodzi o problemy techniczne związane z dmuchaniem w trąbkę to moim zdaniem nie potrafi lub też nie chce pomóc.Mogłoby to wynikać z jego naturalnych zdolności(budowa zadęcia),które powodują ,że z pewnymi problemami nigdy taka osoba w swojej karierze się nie spotkała.Co do grania suchymi ustami to wcale nie jest tak ,że one mają być idealnie suche,chodzi w tym wszystkim o lepsze trzymanie zadęcia w czasie grania,więc należy zwrócić szczególną uwagę właśnie na przyłożenie.Niestety nawet tacy niekwestionowani mistrzowie jak Armstrong czy Gillespi mięli ze sobą chusteczki na scenie.I co oni w pauzach robili?Wycierali usta i ustnik,aby pierwsze przyłożenie było suche.A robili to dla tego ,że przy technice grania na sucho co jakiś czas właśnie tam pod ustnikiem robi się mokro i powstaje dyskomfort.Poza tym moje wypowiedzi nie świadczą o przeczytaniu wszystkich książek na ten temat,tylko z mojego własnego doświadczenia.Gram Panie kolego prawie 30 lat na trąbce i przeżyłem już problemy z graniem na sucho i na mokro,problemy z wyćwiczeniem dobrej kondycji,staccato,legatto,dobrej skalii itp.Moja pewność siebie wynika z tego,że ja się już z tymi problemami borykałem i je u siebie rozwiązałem.Więc to ,że ktoś jest Bogiem u siebie na uczelni jeszcze o niczym nie świadczy.A tak ogólnie rzecz biorąc zadziwia mnie brak pokory do tego instrumentu.Wszyscy myślą ,że są mistrzami świata,a trąbka potrafi dać naprawdę w kość.No i najbardziej dziwi brak merytorycznej dyskusji na ten właśnie temat,tylko atakowanie się.Może więcej wiedzy na forum a mniej typowo Polskiej zajadłości,że ja wiem lepiej bo jestem np.profesorkiem na uczelni.Pozdrawiam.