13/10/2006 o 15:10
#3738
De-eR
Członek
Siemka:) hmmmm… a ja pogralem Buzzing i przyznam, ze zgrywa mordke (oczywiscie ze swiadomym uwzglednieniem zalecen Thompson’a). Cwiczonka przyjemne, rozwijajace. Generalnie polecam abys znalazl na to swoj sposob – jak w wielu aspektach „trabienia” 🙂 Tak dobrac te cwiczenia abys nie zmeczyl sie podczas rozgrywania – logiczna sprawa 😉 Kalaf ma racje – rownie polecam dlugie dzwieki na ustniku w dynamice piano oraz nie za wysokim rejestrze. Wrecz przeciwnie !!! Dzwieki pedalowe 🙂 Pozdrawiam 🙂