Hmm.
Tak jak to dobrze powiedział (ten co wie wszystko, cz y jak on tam się nazywa), że to jest trudne pytanie i może roche bez sensu, ale zgadzam się z tym w 50%. Bo prawda jest taka że Każd ma swojego Trębacza i nie zmieni zdania a jego temat (nie przekona go ktoś inny), lecz można zauważyć coś fajnego w innym trębaczu, coś czewgo wcześniej nie widzieliśmy. Dlatego uważam, że to jest wporząsiu.
Ja np. uważam, że najlepszym trębaczem jest Wynton Marsalis. Dlaczego?
Oto odpowiedź: Wynton Jest Naprawde wielki, cenie go za Technikę (co z tego, że Nakariakow jest może i lepszy technicznie, ale nie ma takiego stylu i dźwięku, emocji); Nie ma może jakiejś fenomenalnej Góry ale nie to się przeciesz licy w muzyce no nie? Ma za to śwetny dźwięk, wkłada w Muzykę dużo emocji, jednocześnie nie odbiegając od Czasu w którym jest na nią miejsce, A poza tym czy słyszeliścieo tym żeby marsalis miał jakąś wadę zadęciową, czy miał jakieś problemy z Aparatem itp. (tak jak Nakariakow), fakt że to mu nie przeszaza, ale z drógiej strony jest świetnym wzorem do naśladowania
Jeszcze jedno JAZZ, w jego wykonaniu jest on przez duże J, tak jak Powiedział to Miles Davis że każdy trębacz próbuje naśladować Clifforda Browna, Fatsa Navarro albo Gillespiego, ale Wynton Marsalis gra siebie. a poza tym spróbujcie tak zagrać improwizacje jak on……
to ciekawe komu się uda> Pozdrawiam Wróbel