Jezeli chodzi o puzon czy waltornie rzecz ma sie podobnie. Wydaje mi sie ze ciut innaczej wyglada to na puzonie chociaz teoria jest ta sama .. .wszytsko kwestia zrozumienia i dokladnego przestudiowania…
również w początkach korzystałem z lektury podanej wyżej…
ważne jest zakończenie a poza tym pomogło mi też uświadonienie sobie co to jest niski srodkowy i wysoki oddech:)
Po doglebnym teoretycznym zrozumieniu tematu latwo przejsc do praktyki polecam cwiczenia ze slomką i szklanką wody. Rezcz w tym by wdmuchiwac powietrze do szklanki z woda tak aby nie przestaly wydobywac sie bąbelki, czyt. zeby byla ciągłość w dmuchaniu.
„Oddech permanentny z pewnością nie powinien być postrzegany jako środek na wszelkie problemy oddechowe spotykane w graniu na instrumentach dętych. W swych początkach może spowodować nawet więcej problemów, niż rozwiązać, ponieważ instrumentalista musi stawić czoła pytaniu o jego muzyczne użycie. Wszystko wynagradza jednak fakt, że instrumentalista dęty jest w stanie przedstawić muzyczną frazę tak, jak inni muzycy, nie będąc ograniczonym przez wielkość jednego oddechu.”
powowdzenia!
